Co płynie z kranów w Warszawie? Na pewno nie woda
To co płynie z kranów mieszkańców północnych dzielnic lewo- i prawobrzeżnej Warszawy trudno nazwać wodą - przypomina raczej mocną herbatę albo... mniejsza o skojarzenia. Na Bemowie, Bielanach, Targówku, Białołęce, Żoliborzu ludzie od poniedziałku nie mogą się doczekać, kiedy MPWiK doprowadzi do poprawienia jakości wody - informuje reporter Wirtualnej Polski. - Woda nie stanowi zagrożenia dla zdrowia - podkreślają miejskie wodociągi. Ale kiedy wreszcie przypomnimy sobie, jak wygląda czysta woda? Oficjalna odpowiedź brzmi: za kilka dni.
"Parametry wody w normie"
Po analizie wyników badań wody z Zalewu Zegrzyńskiego, z którego woda trafia do północnych dzielnic stolicy MPWiK S.A. podjęło decyzję o zmniejszeniu produkcji wody w Zakładzie Wodociągu Północnego o połowę, do poziomu 40 000 metrów sześciennych na dobę - czytamy w oświadczeniu stołecznych wodociągów. Wiadomo, że jakość wody się pogorszyła i trzeba przedłużyć proces filtracji. Jednocześnie zostanie zwiększona produkcja wody w Filtrach Warszawskich.
MPWiK zaczęło płukanie magistrali wodociągowych Zakładu Wodociągu Północnego i - zdaniem firmy - "parametry wody utrzymują się w normie". "Zmiana barwy wody oznacza jedynie podwyższoną ilość minerałów, np. żelaza, nie mających wpływu na zdrowie mieszkańców" - czytamy w oświadczeniu wodociągów.
Skąd ten problem? MPWiK informuje, że jakość wody w Zalewie Zegrzyńskim pogorszyła się po powodzi w górnym biegu rzeki Bug. W piątek wszystkie kąpieliska nad Zalewem Zegrzyńskim zostały zamknięte po tym, jak pojawiły się tam ławice śniętych ryb. Przyczyną śnięcia ryb jest niska zawartość tlenu w wodzie, spowodowana podniesionym stanem wód i wysoką temperaturą powietrza. W środę kąpieliska w Zegrzu, Serocku i Nieporęcie zostały otwarte, a badania potwierdziły, że w Bugu jest więcej tlenu.
"Mój pies nie chce pić tej wody"
Kiedy mieszkańcy kilku dzielnic stolicy zobaczą czystą wodę? - Za kilka dni - mówi rzecznik MPWiK, dodając, że u niego w domu woda też ma mętny kolor. - Nawet mój pies nie chce pić tej wody, muszę nalewać mu mineralną - mówi Jan Stanisławski, mieszkaniec Białołęki. To samo potwierdzają mieszkańcy Targówka. Jedno jest pewne: miejskie wodociągi na razie nie radzą sobie z problemem.
Adam Przegaliński, Wirtualna Polska