Co najmniej 60 zabitych w samobójczym zamachu w al‑Hilla w Iraku
• Krwawy atak terrorystyczny w środkowym Iraku
• Zginęło co najmniej 60 osób, w większości cywili
• Za zamachem stoi Państwo Islamskie
Co najmniej 60 osób zginęło, a ponad 70 zostało rannych w niedzielę w zamachu bombowym w mieście al-Hilla w środkowym Iraku - informują źródła policyjne i medyczne. Do zorganizowania tego samobójczego ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS).
"Męczennik podczas swojej misji zaatakował punkt kontrolny Ruiny Babilonu na wjeździe do miasta al-Hilla, zabijając i raniąc dziesiątki osób" - napisano w komunikacie IS.
- To największy zamach bombowy, jaki miał miejsce do tej pory w prowincji al-Hilla. (...) Zniszczeniu uległ punkt kontrolny, a także okoliczny posterunek policji oraz kilka domów i wiele samochodów - mówił Reutersowi szef lokalnego komitetu ds. bezpieczeństwa Falah al-Radhi.
AP relacjonuje, że zamachowiec wykorzystał do ataku terrorystycznego ciężarówkę wypełnioną materiałami wybuchowymi. Wysadził ją na punkcie kontrolnym prowadzącym do miasta niedługo po godzinie 12 czasu lokalnego. O tamtej porze w miejscu zamachu znajdowały się dziesiątki osób, a także liczne samochody.
Miasto al-Hilla znajduje się ok. 95 km na południe od stolicy kraju - Bagdadu. W zeszłym miesiącu w serii zamachów zginęło ponad 100 osób.
Na początku marca w Iraku wojsko rozpoczęło, przy wsparciu sił powietrznych, nową ofensywę, by odzyskać mające kluczowe znaczenie tereny na północ od Bagdadu i usunąć stamtąd dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS). Celem tych działań jest odcięcie tras zaopatrzenia dla bojowników IS i zwiększenie kontroli wokół będącego w ich rękach Mosulu na północy kraju.