Co najmniej 11 zabitych w katastrofie na lodowisku

Ratownicy wydobyli spod gruzów we wtorek w południe zwłoki dwóch kobiet - poinformował rzecznik policji w Traunstein Fritz Braun. Zdołano ustalić także miejsca, w których znajdują się cztery dalsze zasypane osoby.

Zobacz także: galerię zdjęć zniszczonej hali

Szanse na odnalezienie żywych ludzi są niewielkie, jednak służby ratownicze zapowiedziały, że będą prowadziły poszukiwania aż do czasu odnalezienia wszystkich ofiar. Akcja ratownicza jest co jakiś czas przerywana, ponieważ jedna z bocznych ścian budowli grozi upadkiem.

Większość ofiar śmiertelnych to dzieci i młodzież z okolicznych miejscowości, które korzystając z zimowych ferii spędzały wolny czas na sztucznym lodowisku.

W chwili katastrofy w hali przebywało ok. 50 osób. 18 uczestników ślizgawki zostało rannych, 16 osób nie odniosło poważniejszych obrażeń - podała prywatna telewizja n-tv. Wszyscy pochodzą z okolicznych powiatów Berchtesgadener Land i Traunstein.

Akcja ratownicza rozpoczęła się wkrótce po wypadku i trwała przez całą noc. Uczestniczy w niej 700 osób, w tym ekipy z Austrii oraz psy tropiące. Za pomocą ciężkich dźwigów podniesiono resztki zawalonego dachu umożliwiając ratownikom dotarcie do miejsc, w których znajdowali się poszkodowani. Akcję utrudniały padający bez przerwy gęsty śnieg oraz mróz.

Dach lodowiska zawalił się w poniedziałek o godz. 16.00. Na krótko przed wypadkiem odwołano mający rozpocząć się o godz. 16.30 trening dziecięcej drużyny hokejowej. Władze miasta nakazały usunięcie śniegu z dachu lodowiska. Nie przerwano jednak ogólnodostępnej ślizgawki.

Jak twierdzi burmistrz Bad Reichenhall Wolfgang Heitmeier, wcześniejsze badania nie wskazywały na niebezpieczeństwo zawalenia się budynku, zaś usunięcie śniegu było pomyślane jako zabieg profilaktyczny.

Drewniana hala sportowa mieszcząca lodowisko, basen i korty tenisowe powstała w latach 70. Władze miejskie utrzymują, że budynek nie wymagał remontu. Planowano jedynie modernizację sanitariatów. Natomiast mieszkańcy Bad Reichanhall, wypowiadający się dla stacji telewizyjnych i radiowych, nie kryją oburzenia. Ich zdaniem, stan techniczny budynku pozostawiał wiele do życzenia, a hala powinna zostać zamknięta. Prokuratura w Traunstein wdrożyła śledztwo w związku z podejrzeniem o nieumyślne zabójstwo.

W Bawarii od kilku dni pada mokry, ciężki śnieg. W Traunstein władze nakazały w związku z groźbą zawalenia się dachu ewakuację dworca kolejowego i zawiesiły ruch pociągów. W pobliskim Rosenheim zamknięto dwie hale sportowe.

Jacek Lepiarz