Co dalej ze Stefanem W.? Jest decyzja ws. aresztu
Stefan W. - oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza - nie wyjdzie na wolność. Sąd ponownie zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu. Mężczyzna pozostaje w nim niemal od trzech lat.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku zdecydował o przedłużeniu tymczasowego aresztu dla Stefana W. Za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza mężczyźnie może grozić nawet dożywocie.
W. pozostanie w areszcie co najmniej do 26 maja 2022 roku. Jak przekazał w rozmowie z TVN24 Tomasz Adamski, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku, ponieważ wobec oskarżonego środek ma być stosowany dłużej niż dwa lata, zgodę w tej sprawie musiał wydać sąd apelacyjny.
Zabójstwo Pawła Adamowicza. Jest akt oskarżenia
Na początku grudnia - po blisko trzech latach - Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła postępowanie ws. śmierci prezydenta miasta Pawła Adamowicza. Śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia, w którym zarzucają Stefanowi W. "dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie".
Prokuratorskie śledztwo przedłużało się ze względu na konieczność sporządzenia kolejnej opinii biegłych ws. poczytalności Stefana W. "Obu przestępstw oskarżony dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, a w chwili ich popełnienia miał ograniczoną poczytalność" - przekazano w grudniowym komunikacie.
Do zdarzenia doszło 13 stycznia 2019 roku. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz przebywał na koncercie charytatywnym z okazji 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
27-letni wówczas Stefan W. miał przedostać się na scenę, a następnie zadać włodarzowi miasta kilka ciosów nożem. Po całym zdarzeniu wygłosił oświadczenie do zgromadzonej publiczności. Całość morderstwa zarejestrowały kamery lokalnych mediów.
Wskutek zdarzenia Adamowicz został natychmiastowo hospitalizowany. Samorządowiec, mimo przeprowadzonej operacji, nie odzyskał przytomności. Zmarł następnego dnia w szpitalu.
Źródło: WP Wiadomości/TVN24