Co dalej ze sprawą Mariusza Kamińskiego? Kasacja w Sądzie Najwyższym może ruszyć w sierpniu
Siedmiu sędziów SN uznało, że prezydent nie miał prawa ułaskawić Mariusza Kamińskiego. Co to oznacza w praktyce? Czy nadal będzie toczył się proces apelacyjny w jego sprawie?
Nie wcześniej niż w sierpniu Sąd Najwyższy zajmie się kasacją w sprawie Mariusza Kamińskiego - poinformowała TVN24 Agata Raczkowska z działu prasowego SN. Dodała, że pisemne uzasadnienie środowej uchwały będzie gotowe już w przyszłym tygodniu.
Uzasadnienie trafi do sędziów SN zajmujących się kasacją wniesioną przez pełnomocników oskarżycieli posiłkowych od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który w marcu 2016 roku uchylił wyrok sądu I instancji i umorzył postepowanie karne wobec Mariusza Kamińskiego i byłych szefów CBA, w związku z ułaskawieniem oskarżonych przez prezydenta w listopadzie 2015 r. To właśnie oni postanowili zwrócić się z pytaniem prawnym do siedmiu sędziów SN, by ustalić, czy art. 139 konstytucji o prezydenckim prawie łaski obejmuje też normę do stosowania "abolicji indywidualnej" (odstąpienia od ścigania danej osoby - przyp. red.) oraz jakie skutki wywołuje przekroczenie tej normy dla dalszego toku postępowania.
- Trzeba powiedzieć jasno, że na gruncie i zapisów konstytucji i Kpk, przed SN stoi frontalne zadanie dokonania wykładni art. 139 konstytucji. Takie postanowienie prezydenta, jakie zapadło w tej sprawie, nie zapadło nigdy w historii Polski nowożytnej - powiedział wówczas sędzia Sądej, który przewodniczy 3-osobowemu składowi SN, zajmującemu się kasacją.
Podkreślił, że prawo łaski zastosowane w tej sprawie "wywołuje ogromną emocję". - Sam charakter tej konkretnej decyzji powoduje polaryzację i emocjonalny do niej stosunek związany z realiami tej sprawy - zaznaczył. Dodał, że SN dokonując wykładni art. 139 konstytucji "musi oderwać się od realiów tej sprawy".
Art. 139 konstytucji stanowi: "Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu".
Sprawa Kamińskiego wróci do Sądu Okręgowego?
Jaką decyzję podejmą teraz sędziowie SN? Według Pawła Blajera, prawnika i dziennikarza TVN24, prawdopodobnie powie to samo, co oświadczyli w środę sędziowie SN. Przekaże sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy, gdzie powinno dalej toczyć się postępowanie apelacyjne.
Od wyroku sądu rejonowego apelacje złożono zarówno na korzyść oskarżonych (po ułaskawieniu część została wycofana, m.in. wycofał ją Mariusz Kamiński), jak i na niekorzyść - od pełnomocnika rodziny Andrzeja Leppera, mającej status oskarżycieli posiłkowych oraz jeszcze jednej pokrzywdzonej.
Sąd rozpatrując apelację może orzec, że Mariusz Kamiński jest niewinny lub podtrzymać wyrok sądu rejonowego, co oznaczałoby uprawomocnienie się wyroku skazującego z marca 2015 r. Może też zwrócić sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd rejonowy.
W grę wchodzi jeszcze powołanie się na immunitet lub Trybunał Konstytucyjny
W tej sprawie możliwe są jednak również dwa inne warianty. Mariusz Kamiński może powołać się na swój immunitet, na skutek czego Sąd Okręgowy nie będzie mógł przeciwko niemu prowadzić postępowania apelacyjnego. Drugi wariant to zapowiedziana przez prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro skarga do Trybunału Konstytucyjnego, dotycząca przepisów związanych z prawem łaski.
Bez względu na to, z jakim wariantem tej sprawy będziemy mieli do czynienia, wszystko wskazuje na to, że będzie ona ciągnąć się jeszcze bardzo długo.
Źródło: TVN24, WP, PAP