Co dalej z Unią Europejską po propozycjach dla Wielkiej Brytanii? Zalewski: polski rząd wspiera takie działania, bo Brytyjczycy dążą do osłabienia UE
Paweł Kowal (PAN) i Paweł Zalewski (PO) oceniali w #dziejesienazywo Wirtualnej Polski ostatnie relacje między Wielką Brytanią i Unią Europejską. Politycy mówili też o stosunkach polsko-brytyjskich. - Wielka Brytania dąży do osłabienia UE i polski rząd z tego się cieszy, dlatego jest jej sojusznikiem - powiedział Zalewski.
Politycy komentowali propozycję 4-letniego ograniczenia świadczeń dla nowych imigrantów w Wielkiej Brytanii. Według Zalewskiego, jest to kompromis w stosunku do oczekiwań Brytyjczyków, którzy w pierwszej wersji oczekiwali całkowitego zablokowania tego systemu. - Ta propozycja ma dwie wady - tworzy wyłom w dotychczasowym systemie, który był powszechny. Polska też będzie mogła wprowadzić taki system bezpieczeństwa. Druga kwestia - trzeba na to patrzeć z punktu widzenia rynku pracy, który będzie się kształtował w Polsce. Czy rząd będzie potrafił zaktywizować polski kapitał i uczynić ją atrakcyjną dla kapitału obcego aby tu utworzyć miejsca pracy - podkreślił.
- PiS chodzi o to, aby sprowadzić UE wyłącznie do wspólnego obszaru gospodarczego. Do tej pory wszystkie zmiany traktatów integrowały Unię, tworzyły wspólne polityki. Ten traktat to ma być pierwszy moment, w którym UE się rozluźnia - podkreślił Zalewski.
Kowal także wskazywał luki w takim rozwiązaniu. - Unia zawsze opierała się na różnych wyjątkach. Kolejne traktaty zawierały wyłączenia, wyjątki dla różnych państw. Pytanie, czy UE długo tak wytrzyma. W Francji, Wielkiej Brytanii, nawet w Niemczech zaczyna się kryzys wiary w Unię - powiedział i dodał, że obawia się, że takie działania mogą poprowadzić kraje Europy do "budowania nowej Unii".