Clinton szokuje wyborców. Porównuje się do Cersei Lannister z "Gry o Tron"
Niedoszła prezydent USA, Hillary Clinton, właśnie kończy książkę zatytułowaną "What happened" ("Co się stało"), która traktuje o jej w zeszłorocznej kampanii prezydenckiej. Pokusiła się nawet o kilka popkulturowych nawiązań, z których jedno przyciągnęło szczególną uwagę amerykańskich mediów. Była kontrkandydatka Trumpa porównuje się do... królowej Cersei z serialu "Gra o Tron".
Hillary Clinton widzi duże podobieństwo między tym jak traktowali ją zwolennicy Donalda Trumpa, a pochodem wstydu do jakiego była zmuszona królowa Cersei przez mieszkańców Królewskiej Przystani.
Tłumy na wiecach Trumpa wzywały do aresztowania mnie więcej razy niż mogłabym zliczyć - pisze w swojej książce Clinton - Krzyczeli - Winna! Winna! - niczym religijni fanatycy w "Grze o Tron" podczas marszu Cersei do Czerwonej Twierdzy.
Clinton nawiązuje w ten sposób do finału piątego sezonu popularnego serialu fantasy, w którym królowa Cersei jest zmuszona przez ortodoksyjną sektę do przejścia przez Królewską Przystań nago na oczach mieszkańców całego miasta, przy akompaniamencie krzyków tłumu: "Wstyd! Wstyd!"
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dla fanów sagi nie będzie nowością informacja o tym, że Cersei nie należała do najmilszych i najłagodniejszych osób. Wręcz przeciwnie, jest jednym z najbardziej brutalnych i bezdusznych bohaterów w całym serialu. Tym bardziej dziwi porównanie Clinton, gdy weźmiemy pod uwagę, że wielu zwolenników żony byłego prezydenta USA, widziało ją w konfrontacji z Trumpem jako antagonistkę Cersei - Daenerys Targaryen.
Źródło: independent.co.uk