Cisza wyborcza w internecie. Jakie są jej zasady?
Wyniki wyborów parlamentarnych, samorządowych, prezydenckich czy do Parlamentu Europejskiego, są efektem mobilizacji obywateli mających czynne prawo wyborcze oraz skuteczności prowadzonej kampanii. Przed każdymi wyborami partie polityczne oraz ich sympatycy prowadzą działania zmierzające do pozyskania elektoratu. Jednak wszystkie takie głosy milkną tuż przed dniem wyborów w związku z ciszą wyborczą. Czy obowiązuje ona również w internecie?
07.04.2024 09:25
Organizacja wyborów powszechnych w Polsce jest dużym przedsięwzięciem, realizowanym zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego. Jak wynika z art. 104 tej ustawy, kampania przedwyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów. Koniec przypada na 24 godziny przed wyznaczonym dniem głosowania. Od tego momentu trwa cisza wyborcza.
Wybory samorządowe 2024. Czym jest cisza wyborcza?
Skoro zwykle wybory ogłaszane są na dzień wolny od pracy, najczęściej w niedzielę, cisza wyborcza trwa od północy z piątku na sobotę. Sobota i niedziela to czas, gdy nie można już prowadzić w żaden sposób agitacji wyborczej.
Czego nie wolno robić w trakcie trwania ciszy wyborczej?
W ramach ciszy wyborczej, w dniu głosowania oraz na 24 godziny przed, zabronione jest:
- prowadzenie agitacji wyborczej,
- zwoływanie zgromadzeń,
- organizowanie pochodów i manifestacji,
- wygłaszanie przemówień,
- rozpowszechnianie materiałów wyborczych.
Nie można prowadzić agitacji wyborczej w lokalu wyborczym ani na terenie budynku, w którym taki lokal się znajduje. W ramach ciszy wyborczej nie można także podawać do wiadomości publicznej wyników przedwyborczych badań, czyli sondaży opinii publicznej. Nie można także publikować rezultatów sondaży przeprowadzanych w dniu głosowania. Jedynie komisje wyborcze podają frekwencję w dniu wyborów.
Cisza wyborcza w przestrzeni cyfrowej
Zakaz prowadzenia agitacji wyborczej, czyli wszelkich działań nakłaniających do oddania głosu na konkretnego kandydata czy partię polityczną, obowiązuje również w internecie. Dotyczy on stron, serwisów czy mediów społecznościowych. Aby nie narażać się na przykre konsekwencje finansowe i prawne swojego działania nie wolno m.in.:
- zakładać grup poparcia dla kandydata w wyborach lub partii,
- zakładać stron dotyczących kampanii wyborczej i wydarzeń z nią związanych, które wskazywałyby na poparcie konkretnego ugrupowania,
- nakłaniać w mediach społecznościowych do głosowania na konkretnego kandydata czy ugrupowanie,
- udostępniać i publikować materiałów wyborczych, zdjęć, treści, grafik, filmów mogących sugestywnie wpływać na głosy wyborców,
- wyrażać stronniczych opinii na temat kandydatów w wyborach,
- publikować wyników sondaży czy ankiet.
Nie ma jednak obowiązku usuwania z sieci już istniejących materiałów wyborczych.
Co grozi za złamanie ciszy wyborczej?
Za złamanie ciszy wyborczej grożą poważne konsekwencje, na czele z grzywnami. Ich wysokość uzależniona jest od rodzaju naruszenia oraz jego kwalifikacji.
Zgodnie z art. 498 Kodeksu wyborczego, kto w związku z wyborami, w okresie od zakończenia kampanii wyborczej aż do zakończenia głosowania, prowadzi agitację wyborczą, podlega karze grzywny w wysokości do 5 tys. zł. Traktowane jest to bowiem jako wykroczenie.
Znacznie wyższe kary grożą osobom i podmiotom, które jeszcze przed zamknięciem lokali wyborczych, także w internecie, publikują nieoficjalne wyniki sondaży – przedwyborczych czy tych przeprowadzanych w dniu głosowania. Takie działanie traktowane jest jako przestępstwo i zagrożone karą w wysokości od 500 tys. zł do 1 mln zł.
Bez narażania się na nałożenie takich kar można mówić, pisać i publikować w internecie informacje w czasie ciszy wyborczej o frekwencji w wyborach. Nie są bowiem one traktowane jako agitacja. Nie będą nią również żadne działania, których celem jest zachęcenie do udziału w wyborach.
Jeśli podejrzewamy, że ktoś łamie lub narusza ciszę wyborczą, powinniśmy swoje podejrzenie wraz z dowodami zgłosić na policję lub do prokuratury. Organy ścigania oraz sądy są upoważnione do oceny, czy rzeczywiście do takiego działania doszło.