"Cios w plecy". Francja oskarża Joe Bidena
Rząd Francji ma żal do prezydenta USA Joe Bidena. Zdaniem władz w Paryżu działania Bidena to "cios w plecy", a także "polityka w stylu Donalda Trumpa". Powodem oskarżeń jest porozumienie w sprawie współpracy obronnej w regionie Indo-Pacyfiku. Zakłada to pomoc Australii w budowie specjalnych okrętów podwodnych.
W środę wieczorem czasu polskiego prezydent USA Joe Biden wraz z premierami Wielkiej Brytanii - Borisem Johnsonem - oraz szefem rządu Australii - Scottem Morrisonem - ogłosili nowy trójstronny pakt.
Francja uderza w Bidena. "Cios w plecy"
Umowa zakłada wzmocnienie współpracy obronnej w regionie Indo-Pacyfiku. Dzięki umowie Australia ma skorzystać na pomocy USA przy budowie okrętów podwodnych o napędzie atomowym.
- Dzięki AUKUS nasze kraje zwiększą swe możliwości, by sprostać zagrożeniom XXI wieku, tak jak zrobiliśmy to w wieku XX - podkreślił Joe Biden w czasie konferencji w Białym Domu.
Kaczyński o Dudzie. Rzecznik PO zareagował śmiechem. Bezlitosny komentarz
Nowa umowa nie spodobała się jednak Francuzom, czemu wyraz dał szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian. - Jesteśmy wściekli - zaznaczył polityk.
Francja o Joe Bidenie. "Brutalna decyzja"
Szef MSZ Francji stwierdził, że ruch ze strony USA to "cios w plecy". Z kolei decyzję Joe Bidena o przyłączeniu się do nowego paktu trójstronnego "brutalną decyzją", która przypominałaby "to, co robił Donald Trump".
- Kontrakt z koncernem Naval Group na dostawę francuskich okrętów podwodnych był negocjowany od 2014 roku i miał zapewnić Australii autonomię w dziedzinie obronności - przypomniał szef MSZ Francji.
W podobnym tonie wypowiedziała się francuska minister obrony Florence Parly, która informację o pakcie USA z Australią i Wielką Brytanią nazwała "złą wiadomością". - Jest to decyzja sprzeczna z literą i duchem współpracy między Francją a Australią, opartej na relacji zaufania politycznego, jak i na rozwijaniu przemysłowej i technologicznej bazy obronnej na bardzo wysokim poziomie w Australii - podkreśliła minister odnosząc się do zerwania kontraktu pomiędzy Francją a Australią.
Źródło: PAP