Cios w armię Putina. Ukraińcy zlikwidowali kolejnego rosyjskiego dowódcę
Ukraińskie siły zbrojne poinformowały o zlikwidowaniu dowódcy batalionu 104. pułku szturmowego, podpułkownika Aleksandra Dosiagajewa. To kolejny wysoki rangą rosyjski wojskowy, który zginął podczas walk w Ukrainie.
"Dowódca batalionu szturmowego 104. pułku szturmowego, podpułkownik Aleksander Dosiagajew, został fanem twórczości Kobzona. Aleksander zdobył nominację w kategorii "Skrzydlata piechota" na festiwalu "Armia Rosyjska 2021", ale to nie pomogło mu w spotkaniu z ukraińskimi wojownikami" - napisał w oświadczeniu Departament Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy.
Iosif Dawydowicz Kobzon, idol Dosiagajewa, był rosyjskim piosenkarzem i pedagogiem. Uważany jest za jednego z najbardziej znanych wykonawców muzyki popularnej w Związku Radzieckim. W latach 1956–1959 służył w Armii Radzieckiej. Występował tam w Zespole Pieśni i Tańca Zakaukaskiego Okręgu Wojskowego. Zmarł w 2018 roku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Wojna w Ukrainie. Coraz większe straty rosyjskiej armii
W niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że siły rosyjskie minionej doby straciły 150 wojskowych. Zniszczonych zostało m.in. osiem rosyjskich czołgów, 12 transporterów opancerzonych, trzy systemy artyleryjskie oraz jeden bezzałogowiec.
Największe straty Rosjanie ponieśli na kierunku Bachmutu w Donbasie. W sumie od początku inwazji Ukraińcom udało się zlikwidować około 30 150 najeźdźców (wliczając w to zabitych, rannych, i wziętych do niewoli).
Ukraińska armia zneutralizowała także łącznie 1338 rosyjskich czołgów, 3270 pojazdów opancerzonych, 631 systemów artyleryjskich, 203 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 93 systemy obrony przeciwlotniczej, 207 samolotów, 174 śmigłowce, 116 pocisków manewrujących, 504 drony i 13 jednostek pływających.
Przeczytaj również:
Zobacz też: Tak Łukaszenka pomaga Putinowi. Ekspert wymienia
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski