Cimoszewicz zaczyna kampanię
"Niech połączy nas Polska" - to hasło wyborcze Włodzimierza Cimoszewicza. Kandydat na prezydenta przypominając wydarzenia sprzed 25 lat podkreślał, że Polacy działając razem potrafili dokonać wielkich rzeczy, a skłóceni wszystko przegrywali. Włodzimierz Cimoszewicz argumentował, że mimo wszelkich różnic możliwe jest współdziałanie w interesie całego społeczeństwa i do takiego działania namawiał polityków.
Kampanię kandydata na prezydenta oficjalnie otworzyła na warszawskim Torwarze przewodnicząca jego sztabu wyborczego, Jolanta Kwaśniewska. Prezydentowa nie szczędziła słów pochwały pod adresem Włodzimierza Cimoszewicza. To uczciwy kandydat dla uczciwych wyborców - mówiła Jolanta Kwaśniewska ostro krytykując - jak to określiła - brutalną nagonkę na Cimoszewicza w ostatnich dniach.
Jolanta Kwaśniewska, uważa, że wygra on październikowe wybory prezydenckie. Jej zdaniem, Cimoszewicz to najlepszy kandydat, świetnie przygotowany do objęcia urzędu.
Według Kwaśniewskiej, nagonka na kandydata może zdziałać wiele zła i potrzeba czasu, aby można było wytłumaczyć się z zarzutów. My nie mamy wątpliwości, co do uczciwości Cimoszewicza - przekonywała podczas czwartkowego posiedzenia komitetu.
Kwaśniewska powiedziała, że z ogromną przykrością przysłuchiwała się nagonce, mistyfikacji i fałszerstwom, skierowanym przeciwko Cimoszewiczowi. Moje serce krwawi w takich sytuacjach - dodała.
Jak zaznaczyła, zastanawia się też jak bardzo trzeba bać się Cimoszewicza, żeby nie próbować wygrać w uczciwej walce. Niech wygra siła argumentów - apelowała.
Zdaniem szefowej komitetu, Polsce potrzebny jest prezydent, który będzie kontynuatorem działań swojego poprzednika.