ŚwiatCiężkie walki w Nadżafie

Ciężkie walki w Nadżafie


W sobotę w świętym mieście szyitów
Nadżafie w dalszym ciągu toczyły cię ciężkie walki między
zwolennikami radykalnego przywódcy szyickiego Muktady al-Sadra i
irackimi siłami bezpieczeństwa wspieranymi przez oddziały USA.

Ciężkie walki w Nadżafie
Źródło zdjęć: © AFP

07.08.2004 | aktual.: 07.08.2004 18:30

W mieście załamało się zaopatrzenie w prąd i wodę. Korespondent AFP pisał o setkach mieszkańców historycznego centrum, uciekających pieszo i w samochodach z objętej walkami strefy. W innych częściach miasta przed nielicznymi otwartymi sklepami z żywnością i owocami ustawiały się długie kolejki.

W sobotę żołnierze amerykańscy wyparli rebeliantów m.in. z cmentarza w Nadżafie, na którym poprzednio okopali się sadryści. Znaleziono tu wielkie ilości broni i amunicji, m.in. granatników przeciwpancernych, automatów Kałasznikowa i materiałów wybuchowych, porzuconych przez bojówkarzy al-Sadra.

Według danych ogłoszonych w sobotę przez szpital w Nadżafie, w walkach ostatnich kilku dni w tym mieście zginęło 87 Irakijczyków, a 275 zostało rannych. Armia USA informowała nawet o 300 zabitych sadrystach z Armii Mahdiego, zaznaczając jednak, że są to dane szacunkowe.

W sobotę w centrum Nadżafu w dalszym ciągu słychać było strzelaninę. Premier Ijad Alawi nie uznał jednak za konieczne ogłaszanie lokalnego stanu wyjątkowego. Sytuacja jest pod kontrolą - powiedział na sobotniej konferencji prasowej w Bagdadzie.

W poprzednich dniach doszło także do walk na szyickim przedmieściu Bagdadu Sadr City. Według ogłoszonych w sobotę danych irackiego Ministerstwa Zdrowia, zginęło tam 35 Irakijczyków, a 180 zostało rannych. W piątek w starciach w innych regionach Iraku poniosło śmierć trzech żołnierzy amerykańskich.

Tymczasem postępowanie żołnierzy USA w Nadżafie zostało skrytykowane w sobotę jako "nieusprawiedliwione" przez czołowego polityka szyickiego, wiceprezydenta Iraku Ibrahima al-Dżafariego. Myślę, że zabijanie obywateli irackich nie jest cywilizowaną drogą do zbudowania nowego Iraku - powiedział w wywiadzie dla BBC.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)