Ciężkie walki w Afganistanie
Szesnastu żołnierzy wojsk afgańskich i żołnierz francuski z sił wielonarodowych zginęli w ciągu weekendu w zaciętych walkach z talibami na południu Afganistanu - podały władze afgańskie i dowództwo sił koalicyjnych, aktualizując bilans ofiar.
21.05.2006 | aktual.: 21.05.2006 17:35
W jednym ze starć, do którego doszło w prowincji Helmand i które trwało blisko osiem godzin, poległo 13 żołnierzy afgańskich, a 15 odniosło obrażenia - powiedział rzecznik Ministerstwa Obrony w Kabulu, generał Zahir Azimi. Śmierć poniosło tam też co najmniej dziewięciu talibskich bojowników - dodał generał.
W kolejnym starciu, które nastąpiło w tym samym regionie, zginął żołnierz francuski i trzech afgańskich - poinformował kapitan Drew Gibson z wojsk brytyjskich. Wśród rannych jest kolejny Francuz, Amerykanin i 25 Afgańczyków. Nie wiadomo jakie straty poniósł przeciwnik.
W ostatnich miesiącach siły rebelianckie wywodzące się z obalonego w 2001 roku reżimu talibów nasiliły ataki na wojska koalicyjne i rządowe. Do najgroźniejszych potyczek dochodzi na południu, koło granicy z Pakistanem.
W walkach z siłami talibów w ciągu ostatnich dni zginęło tam dwóch żołnierzy francuskich, jeden amerykański i kapitan armii kanadyjskiej. Rannych zostało także sześciu Amerykanów i jeden Francuz.
W niedzielę w samobójczym zamachu bombowym w Kabulu poniosły śmierć trzy osoby, w tym terrorysta, który udając taksówkarza chciał podjechać samochodem-pułapką do bazy sił wielonarodowych. W wybuchu, jaki spowodował, zginął on sam i dwu afgańskich cywilów. Nikt z zagranicznych żołnierzy nie ucierpiał.