Cieszyński: udaremniono atak na serwery rządowe
- Próbowano zaatakować stronę Izby Rozliczeniowej oraz polskie serwery rządowe, jeśli chodzi o pocztę elektroniczną - powiedział w piątek pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński. Zapewnił, że ataki są odpierane.
25.02.2022 | aktual.: 25.02.2022 12:36
Cieszyński był pytany w Polskim Radiu, czy w związku z sytuacją na Ukrainie, polskie służby odnotowały więcej ataków cybernetycznych na instytucje w naszym kraju.
- Mogę potwierdzić, że m.in. próbowano zaatakować stronę Izby Rozliczeniowej, próbowano zaatakować polskie serwery rządowe, jeśli chodzi o pocztę elektroniczną - powiedział.
- 27 tysięcy złośliwych wiadomości w ciągu jednego dnia trafiło do operatorów infrastruktury krytycznej i do odbiorców rządowych - dodał.
Zobacz też: wojskowe helikoptery nad Kijowem. Ofensywa wojsk Rosji na Ukrainie
Cieszyński zapewnił że "te ataki są stale monitorowane". - Dzięki temu możemy powiedzieć, że na ten moment je odpieramy - podkreślił pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa.
Zaznaczył, że jest jeszcze za wcześnie, by stwierdzić, kto stoi za atakami.
Alarm Charlie-CRP na terenie Polski
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki podpisał zarządzenie wprowadzające trzeci stopień alarmowy CRP (CHARLIE–CRP) na terytorium całego kraju.
Trzeci - w czterostopniowej skali - stopień alarmu będzie na razie obowiązywał do 4 marca 2022 r. do godz. 23.59. Ostrzeżenie zostało wprowadzone w celu przeciwdziałania zagrożeniom w cyberprzestrzeni. Dotychczas obowiązywał pierwszy stopień alarmowy CRP (ALFA–CRP).
Stopień ten jest wprowadzany w przypadku wystąpienia zdarzenia potwierdzającego prawdopodobny cel ataku o charakterze terrorystycznym w cyberprzestrzeni albo uzyskania wiarygodnych informacji o planowanym zdarzeniu.
Rosyjska propaganda zalewa polski internet
Od kilku dni w polskim internecie są obserwowane wzmożone działania dezinformacyjne na rzecz rosyjskiej propagandy. Z danych Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych wynika, że udział bierze w nim około 300 kont i profili.
"W komunikacji kont eksponowano negatywne emocje w oparciu o resentymenty nacjonalistyczne oraz klasyczną mowę nienawiści, skierowaną wobec obywateli Ukrainy" - podał Instytut.
Akcja jest prowadzona głównie na Facebooku i Twitterze.
Zobacz też:
Źródło: PAP/press.pl