Cieszył się z nagrody 2 mld dol. Trochę za wcześnie. Kto naprawdę kupił los?
Trwa spór o drogocenny los. Zwycięzca amerykańskiej loterii Powerball musi odeprzeć oskarżenia o spieniężenie kradzionego losu. Mężczyzna wygrał ponad 2 miliardy dolarów.
Edwin Castro wygrał 2,04 miliarda dolarów w listopadzie ubiegłego roku. Kilka miesięcy później Jose Rivera wystąpił z roszczeniami. Mężczyzna uważa, że to właśnie on kupił drogocenny los. Następnie miał go ukraść właściciel lokalu, od którego wynajmował go Riviera. Potem kupon w bliżej nieokreślony sposób trafił w ręce Edwina Castro - twierdzi.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Kalifornijska Komisja ds. Loterii dysponuje nagraniem wideo zakupu szczęśliwego losu w miejscowości Altadena. Wideo nie zostało udostępnione publicznie. Jednak prawnik Edwina Castro, David De Paoli, powiedział amerykańskiemu "The Sun", że widział nagranie z kamery przemysłowej. Zgodnie z jego relacją uwieczniono na nim moment, w którym jego 31-letni klient kupuje wygrany los. - Osobiście obejrzałem nagranie i jest ono całkowicie jasne. Edwin Castro bez wątpienia kupił zwycięski los Powerball - powiedział w poniedziałek adwokat, cytowany przez amerykańskie media.
Jak podaje "The U.S. Sun", oświadczenie prawnika nastąpiło po oskarżeniu Jose Rivery o składanie fałszywych zeznań na policji. Mężczyzna ma stawić się w sądzie 1 grudnia. Funkcjonariusze uznali, że Riviera marnował ich czas na bezzasadne roszczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tygrys zaatakował na oczach turystów. Ofiara aż wyleciała w powietrze
Rzeczniczka Kalifornijskiej Komisji ds. Loterii, Carolyn Becker, powiedziała "The U.S. Sun", że nie udzieli żadnych dodatkowych informacji, dopóki sprawa jest w toku. Zapewniła jednak, że California Lottery ma pewność, że to Edwin Castro jest prawowitym zwycięzcą Jackpota Powerball o wartości ponad 2 miliardów dolarów.
Źródło: The U.S. Sun