Ciekłe kryształy zamiast żaluzji?
Japońska firma Micro Reactor System do końca 2006 roku ma zamiar wprowadzić na rynek sterowaną elektronicznie "kurtynę". Wykorzystano w niej ciekłe kryształy, by przy pomocy napięcia regulować jej przezroczystość.
Budowa kurtyny nie jest zbyt skomplikowana: między dwie tafle tworzywa sztucznego - o łącznej grubości od 0,024 do 0,4 mm, podczas gdy stosowane w oknach szyby mają zwykle kilka milimetrów grubości - wkomponowano warstwę ciekłych kryształów.
Kiedy kurtyna pozostaje odłączona od prądu, ma kolor mlecznobiały i przepuszcza tylko ograniczoną ilość światła. Gdy natomiast przyłoży się do niej napięcie, staje się przezroczysta. Zgodnie z życzeniem klienta, tafle mogą być przy okazji zabarwione na czerwono, niebiesko, biało lub żółto.
Wynalazek robi wrażenie, ale przy większych oknach może się okazać dość kosztowny. Metr kwadratowy takiej kurtyny kosztuje bowiem ok. 270-450 dolarów.