Ciała dwóch dziewcząt znaleziono w okolicach Osieka
Ciała dwóch dziewcząt znaleziono w kompleksie leśnym w okolicach Osieka (woj. świętokrzyskim). Według ustaleń policji - są to poszukiwane od niedzieli 17-letnie mieszkanki powiatów: staszowskiego i kieleckiego. Ich zaginięcie zgłosiły funkcjonariuszom rodziny dziewcząt. Wstępne oględziny wykluczają morderstwo, policja nie wyklucza samobójstwa.
- Lekarz wezwany na miejsce stwierdził zgon - poinformował Radio Kielce oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie, Mariusz Domagała.
Podkom. Grzegorz Dudek z policji w Kielcach powiedział w Polsat News, że informacja o znalezieniu ciał dotarła do policji po godzinie 8 rano. - Jedna (z nastolatek) jest mieszkanką powiatu staszowskiego, druga – powiatu kieleckiego. My wiemy, że te dziewczyny znały się wcześniej – powiedział.
Miejsce odkrycia zwłok zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy. Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Na miejscu, gdzie znaleziono ciała od rana pracują też technicy policyjni. - Te czynności pod nadzorem prokuratury jeszcze są prowadzone. Staramy się zebrać wszelkie informacje dotyczące tego zdarzenia – mówił Dudek.
Informacja o zaginięciu obu nastolatek wpłynęła na policję wczoraj po południu.
Obecnie funkcjonariusze starają się zweryfikować informacje na temat obu 17-latek.
- Potwierdziło się na tą chwilę, że nie ma związku innych osób ze śmiercią tych dwóch dziewczyn – stwierdził podkom. Dudek. Lekarz, który dokonał wstępnych oględzin zwłok, wykluczył udział osób trzecich w śmierci dziewczyn. - Podczas wstępnych oględzin nie mamy informacji, aby ktoś przyczynił się do śmierci tych osób – powiedział rzecznik.
Policja nie wyklucza samobójstwa. - Póki co, ten wątek jest badany – przyznał podkom. Dudek.