Ciągnął za autem psa na łańcuchu; grozi mu do 3 lat
Policjanci z Giżycka zatrzymali mężczyznę, który ciągnął za autem psa przywiązanego łańcuchem. Zwierzę trafiło do weterynarza, ma poranione łapy i szyję - poinformowała warmińsko-mazurska policja. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.
14.06.2012 | aktual.: 14.06.2012 15:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pies, dwuletni mieszaniec, należał do córki zatrzymanego mężczyzny. O tym, że jest wleczony za samochodem, poinformowali policję żołnierze, którzy pracowali w pobliżu.
- Żołnierze sądzili, że mężczyzna ciągnie za polonezem jakiś przedmiot. Dopiero gdy podeszli bliżej, zobaczyli, że to pies. Natychmiast wezwali policję - powiedziała Izabela Niedźwiedzka z biura prasowego warmińsko-mazurskiej policji.
Mężczyzna, który ciągnął za samochodem przywiązanego łańcuchem psa, był trzeźwy. Policja zatrzymała go i prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić, z jakich powodów katował zwierzę.
- Na razie sądzimy, że postępowanie w tej sprawie będzie się toczyło pod kątem znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem - powiedziała Niedźwiedzka. Dodała, że grożą za to trzy lata więzienia i 10-letni zakaz posiadania zwierząt.