Ci posłowie wstrzymali się od głosu ws. ustawy o SN. Niektórzy zaskoczyli
23 posłów wstrzymało się od głosu w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym. 20 osób to reprezentanci Kukiz'15. Pełnym zaskoczeniem jest fakt, że pomimo obecności na sali głosu nie oddał jeden z parlamentarzystów PiS.
Wśród głosujących za przyjęciem ustawy było 231 posłów PiS, jeden poseł niezrzeszony i troje z koła Wolni i Solidarni.
Przeciw przyjęciu ustawy głosowali parlamentarzyści z PO, Nowoczesna, PSL, 10 osób z klubu Kukiz'15, dwóch niezależnych, trzech z koła Unii Europejskich Demokratów i jedna osoba z koła Republikanie. 10 posłów nie głosowało.
Od głosu wstrzymało się 20 posłów z klubu Kukiz'15, dwoje niezrzeszonych oraz jedna osoba z koła Republikanie. Posłowie, którzy wstrzymali się od głosu, to Andżelika Możdżanowska i Robert Winnicki (niezrzeszeni), Anna Maria Siarkowska (Republikanie), Adam Andruszkiewicz, Wojciech Bakun, Józef Brynkus, Barbara Chrobak, Sylwester Chruszcz, Jerzy Jachnik, Marek Jakubiak, Bartosz Józwiak, Andrzej Kobylarz, Jerzy Kozłowski, Paweł Kukiz, Andrzej Maciejewski, Maciej Masłowski, Robert Mordak, Jarosław Porwich, Stefan Romecki, Jarosław Sachajko, Krzysztof Sitarski, Paweł Skutecki i Paweł Szramka (Kukiz'15).
Udziału w głosowaniu, pomimo obecności na sali, nie wziął Łukasz Rzepecki z Prawa i Sprawiedliwości.
Komentatorzy zwrócili również uwagę na zachowanie jednego z ministrów. Gdy po przyjęciu ustawy przez Sejm posłowie PiS gratulowali sobie sukcesu oklaskami, jedynym który ani nie klaskał, ani nie wstał nawet z miejsca był Jarosław Gowin.
W piątek po godz. 1.30 senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zaopiniowała przyjęcie bez poprawek ustawy o Sądzie Najwyższym. PO wniosła kilkaset poprawek. Obrady zagłuszali demonstranci protestujący pod oknami. W piątek rano ustawą zajmie się cały Senat.