Chuligani jechali na ustawkę. Tłumaczyli policji, że zabłądzili
Grupy pseudokibiców Świtu Nowy Dwór Mazowiecki i RKS Radomsko planowały starcie przed meczem obu drużyn w Radomsku. Kiedy chuligani zorientowali się, że są śledzeni przez policję, najpierw ukryli się w zaroślach, a następnie zaczęli uciekać autami. Ostatecznie zostali zatrzymani.
Policjanci z Łodzi dowiedzieli się o ustawce pseudokibiców obu klubów przed rozgrywanym w piątek meczem i poprosili o wsparcie mundurowych z Radomska oraz Nowego Dworu Mazowieckiego. Funkcjonariusze wspólnie patrolowali okolice Radomska w poszukiwaniu chuliganów.
Około godz. 14 policjanci dostrzegli grupę młodych mężczyzn ukrywających się w zaroślach przy trasie DK1 na wysokości miejscowości Dobryszyce (woj. łódzkie). Na widok funkcjonariuszy chuligani wsiedli do samochodów i zaczęli uciekać.
Ostatecznie policjanci zatrzymali kibiców we wsi Malutkie (woj. łódzkie). Czterema autami podróżowało 19 mężczyzn. Deklarowali, że są kibicami Świtu Nowy Dwór Mazowiecki oraz Legii Warszawa.
Gliński o krytyce ze strony Agnieszki Holland: na miły Bóg!
W samochodach chuliganów znaleziono sprzęt do walki, m.in. rękawice MMA. Mężczyźni nie potrafili wytłumaczyć, do czego miały im posłużyć. Powiedzieli tylko policjantom, że "zabłądzili w drodze na mecz do Radomska".
Mężczyźni dotarli na stadion w Radomsku w asyście policji, jednak organizator nie wpuścił ich na trybuny. Wobec tego pseudokibice wrócili do Nowego Dworu Mazowieckiego. W drodze powrotnej do granicy woj. łódzkiego towarzyszyli im funkcjonariusze policji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl