PolskaChronowski rozmija się z notatką UOP ws. zakupu akcji PZU

Chronowski rozmija się z notatką UOP ws. zakupu akcji PZU

Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzej Barcikowski przekazał sejmowej komisji ds. służb specjalnych informacje o notatce UOP z grudnia 2000 r. dotyczące działań finansowych PZU i Eureko. Informacje są ciekawe, ale z całą pewnością nie świadczą o tym, że PZU zostało kupione za pieniądze PZU - powiedział Barcikowski.

21.01.2005 | aktual.: 21.01.2005 18:30

Speckomisja zebrała się ponownie w przerwie zamkniętego posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen. Rano posłowie komisji ds. służb specjalnych wysłuchali b. ministra skarbu państwa Andrzeja Chronowskiego. To według Chronowskiego informacja UOP miała potwierdzać, że prywatyzacja PZU miała odbyć się za pieniądze PZU.

Barcikowski powiedział, że opisywany w notatce przepływ środków z PZU do BIG Banku Gdańskiego, który w konsorcjum z Eureko kupił w pierwszej transzy 30% akcji PZU od Skarbu Państwa nie mógł dotyczyć tej transakcji, bo doszło do niej wcześniej. Nie można było też sfinalizować drugiej transzy akcji, bo nie doszło do jej sprzedaży - powiedział Barcikowski.

Oczywiście przepływ środków z PZU do BIG BG w tak dużej skali, mógł rodzić znaki zapytania i można go różnie interpretować. Część z tych środków została również zainwestowana w innych instytucjach bankowych, więc równie wysoce uprawdopodobniona jest interpretacja, że była to korzystna ekonomicznie dla PZU operacja finansowa - powiedział.

"PZU wzmocniło swego właściciela"

Można to też zinterpretować tak, że PZU wzmocniło swojego właściciela, aczkolwiek znak zapytania w związku ze skalą tej operacji można też postawić - dodał. Gdyby te środki trafiły do BIG Banku, do Eureko, byłyby pieniędzmi pożyczonymi. A zgodnie z polskim prawem nie można kupić instytucji ubezpieczeniowej za pożyczone pieniądze - zaznaczył.

Powiedział, że służby zajmowały się transakcją, gdyż z punktu widzenia ekonomicznych interesów państwa była ona wątpliwa, bo "z analiz ekonomicznych wynikało ewidentnie, że Eureko było w niełatwej sytuacji finansowej". Ta sytuacja finansowa mogła budzić wątpliwości, głownie z tego punktu widzenia, że słaby ubezpieczyciel kupuje silnego ubezpieczyciela, PZU - dodał.

Barcikowski powiedział, że Urząd Ochrony Państwa nigdy nie posiadał, ani nie przekazywał informacji, że pierwsza transza 30% akcji PZU została zakupiona przez konsorcjum Eureko-BIG Bank Gdański z innych środków niż własne.

Dokument UOP z grudnia 2000 r. był kierowany do części członków Rady Ministrów, również do ministra skarbu państwa - podał szef ABW.

PZU za pieniądze PZU?

Rano Chronowski mówił, że dokument świadczy o tym, iż PZU zostało kupione za pieniądze PZU. Pytany, czy taka sytuacja mogła również mieć miejsce na początku prywatyzacji PZU, powiedział, że nie wie o wszystkich dokumentach specsłużb. Tłumaczył, że ujawnił tę sprawę dopiero w tym momencie, ponieważ mogłoby dojść do "zgniłego porozumienia" w arbitrażu w Londynie.

O przesłuchanie Chronowskiego zwróciła się do speckomisji sejmowa Komisja Skarbu Państwa po tym, jak były minister na jej środowym posiedzeniu powiedział, że w drugiej połowie 2000 r., gdy prezesem PZU był Jerzy Zdrzałka, PZU ulokowało w funduszu inwestycyjnym Kasa 2, zarządzanym przez Skarbiec TFI, 2 miliardy złotych. Zdaniem Chronowskiego świadczy to o "kupieniu PZU za pieniądze PZU" przez konsorcjum Eureko i BIG BG. Chronowski utrzymuje, że lokata w funduszu zarządzanym przez Skarbiec TFI była pożyczką, aby nieposiadający pieniędzy inwestor holenderski (Eureko) mógł kupić PZU.

Posłowie z komisji skarbu chcą ustalenia, czy wiedza byłego szefa tego resortu o PZU może wpłynąć na decyzje posłów w sprawie poselskiego projektu uchwały zobowiązującej rząd do nie zawierania ugody z Eureko w sprawie PZU.

Zakup ze środków akcjonariuszy?

Przedstawiciel Eureko Ernst Jansen uważa, że twierdzenia, iż Eureko nie dysponowało własnymi środkami na kupno akcji PZU, to kłamstwo. Zakup akcji PZU został sfinansowany z kapitału Eureko pochodzącego od naszych akcjonariuszy - mówił Jansen w czwartek.

W listopadzie 1999 roku 30% akcji PZU kupiło konsorcjum Eureko-BIG Bank Gdański. W 2001 roku został podpisany aneks do umowy prywatyzacyjnej, który przewidywał dokupienie przez Eureko dodatkowych 21% akcji PZU. Jednak w 2002 roku polski rząd postanowił zachować kontrolę nad spółką. Obecnie przed Trybunałem Arbitrażowym w Londynie toczy się sprawa z wniosku Eureko, które twierdzi, że Polska nie wywiązuje się z polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)