PolskaChory na białaczkę student wróci na uczelnię

Chory na białaczkę student wróci na uczelnię

Powrót na uczelnię od semestru letniego, który zaczyna się 16 lutego, zmiana promotora oraz objęcie szczególną opieką - to oferta, jaką we wtorek Uniwersytet Gdański złoży Arturowi, choremu na białaczkę studentowi historii.

Chory na białaczkę student wróci na uczelnię
Źródło zdjęć: © WP.PL

02.02.2010 | aktual.: 02.02.2010 15:09

Z uczelni wyrzucono go na piątym roku, po tym, jak nie złożył w terminie pracy magisterskiej, bo większość czasu spędzał u lekarzy.
[mp]
Decyzja o przywróceniu chłopaka na studia to odpowiedź władz wydziału na publikację "Dziennika Bałtyckiego". W poniedziałek opisaliśmy ciężką sytuację Artura oraz tłumaczenia dziekana, który zasłaniał się twardym regulaminem.

- Nie mogę tak nagiąć przepisów, by pomóc temu człowiekowi. Mogę mu już tylko współczuć - mówił na naszych łamach prof. Zbigniew Opacki, dziekan Wydz. Historycznego. I podkreślał, że chory na studia może wrócić, ale dopiero od października.

Natomiast w poniedziałek po południu usłyszeliśmy od władz wydziału:
- Postanowiliśmy, że jeśli tylko student wyrazi chęć i złoży w dziekanacie indeks oraz kartę egzaminacyjną z roku 2008/2009, zostaje przywrócony na studia od połowy lutego- zapewniła dr Magdalena Nowak, prodziekan ds. studentów i kształcenia Wydziału Historycznego UG. - Wszystko na zasadzie absolutnego wyjątku. Jego ciężka sytuacja zdrowotna jest dla mnie głównym wyznacznikiem.

Prodziekan prosi, aby student skontaktował się z nią osobiście lub telefonicznie, by uzyskać szczegółowe informacje. Artur dostanie w tej sprawie pismo. Chory ostatniego, piątego roku powtórzyć już nie może, bo system, którym studia rozpoczynał, nie istnieje. W tej chwili Wydz. Historyczny nie ma ani jednego studenta na jednolitych studiach magisterskich. Dlatego jeśli propozycję powrotu do szkoły przyjmie, nie będzie musiał zaczynać wszystkiego od początku - trafi od razu na drugi lub trzeci rok studiów licencjackich i być może już w czerwcu będzie mógł podejść do obrony pracy dyplomowej.

- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby Arturowi umożliwić dalsze studiowanie - podkreśla dr Nowak.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)