Chłopiec w kominiarce spowodował alarm terrorystyczny
Znudzony 12-letni chłopiec, który przymierzał
nową kominiarkę, spowodował alarm terrorystyczny na lotnisku (100
km na południe od Oslo) - informują norweskie gazety.
Chłopiec siedział w samochodzie, zaparkowanym koło lotniska. Nudził się, czekając w towarzystwie dorosłych na spóźniony samolot, którym miał przylecieć ktoś znajomy. Zaczął bawić się nową kominiarką, kilkakrotnie naciągając ją i zdejmując.
Przypadkowy przechodzień zwrócił uwagę na czarne volvo z człowiekiem w kominiarce i zgłosił to ochronie lotniska. Ogłoszono alarm.
W niewielkim Sandefjord były w tym czasie dwa patrole policyjne i oba przystąpiły do gorączkowych poszukiwań podejrzanego samochodu. Na próżno, bowiem zanim dotarły na miejsce, czarne volvo odjechało.
Kiedy chłopiec dowiedział się, że przez pewien czas był poszukiwany jako podejrzany terrorysta, obiecał, że będzie ostrożniejszy. Kominiarkę zamierza odtąd zakładać tylko do zabawy z kolegami.