Chlebowski: w pierwszym roku rewolucji nie będzie
My nie chcemy rewolucji, my chcemy reformować rzeczywiście przede wszystkim gospodarkę, bo mamy świadomość, że jak będziemy dbać o trwały, stabilny rozwój gospodarczy - powiedział w audycji "Sygnały Dnia" Zbigniew Chlebowski, szef Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.
16.11.2007 | aktual.: 16.11.2007 14:40
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/poznaj-nowy-rzad-6038636996326017g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/poznaj-nowy-rzad-6038636996326017g )
Poznaj nowy rząd
Sygnały Dnia: Zbigniew Chlebowski, szef Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Dzień dobry, panie przewodniczący.
Zbigniew Chlebowski: Dzień dobry państwu, dzień dobry panu.
Panie przewodniczący, rządowy pociąg odjeżdża, pana nie ma na pokładzie. Nie żałuje pan, że nie jest pan ministrem?
- No, jest gdzieś jakaś być może odrobina smutku, ale rzeczywiście odpowiedzialność za kierowanie tak dużym klubem, największym klubem parlamentarnym po 1989 roku, to ogromne wyzwanie, duża odpowiedzialność. Premier Donald Tusk prosił, żebym został w klubie i zostałem. I tego nie żałuję, to jest też przyjemna praca, praca na co dzień z ludźmi. Tak jak powiedziałem – odpowiedzialność, ale jednocześnie duże wyzwanie i duże zobowiązanie. No i mam nadzieję, że to będzie naprawdę dobrze funkcjonujący klub, który będzie bezpośrednim, naturalnym zapleczem koalicji rządowej.
Dziś Platforma i PSL przejmują władzę, rząd obu tych ugrupowań. Donald Tusk mówi: „Będę premierem serdecznym i twardym”. Co to znaczy?
- To znaczy, że rzeczywiście Donald Tusk chce, żeby te wszystkie sprawy, które zapisaliśmy w programie wyborczym Platformy Obywatelskiej, ale również Polskiego Stronnictwa Ludowego, żeby te programy i te zapowiedzi, te obietnice zostały w tej kadencji wypełnione, żeby rząd rzeczywiście zajął się tak naprawdę rozwiązywaniem codziennych problemów Polaków, żeby rząd koncentrował się na sprawach dotyczących polityki społecznej czy polityki gospodarczej, żeby zaprzestać kłótni, awantur, sporów. To musi być sprawnie funkcjonujący mechanizm, który sprawi, że rzeczywiście Polska i Polacy będziemy szybciej nadrabiać ten dystans cywilizacyjny, jaki nas dzieli od państw zachodnich Unii Europejskiej, że rzeczywiście dzięki pracy tego rządu, tego parlamentu będzie można mówić, że wzrasta poziom i jakość życia polskich rodzin, że wzrastają wynagrodzenia...
Panie pośle, jak się słucha teraz konferencji Donalda Tuska, no to trochę jest takie wrażenie, że na razie tych konkretów jest nie za wiele, że dużo jest takiego rzeczywiście nowego stylu, świeżości, ale w większości to są wypowiedzi o relacjach z prezydentem, o pewnym konstruowaniu gabinetu. Nawet padały do Donalda Tuska takie pytania o jakby priorytety, a on mówi: „No, muszę to ustalić z Waldemarem Pawlakiem”. To exposé dopiero będzie takim credo?
- Moim zdaniem rzeczywiście exposé będzie dużym wydarzeniem, natomiast też nie chcemy mówić publicznie o pewnych konkretach, tylko dlatego, że te konkrety są zapisane w naszych programach, które będą stanowiły integralną część umowy koalicyjnej. Oczywiście, dla nas rzeczą najważniejszą, najistotniejszą są sprawy związane na przykład z poprawą sytuacji w służbie zdrowia, jest kwestia dotycząca wywiązania się z obietnic związanych z podwyżkami na przykład w budżetówce, w tym dla nauczycieli, jest kwestia związana na przykład z reformami gospodarczymi, z obniżaniem podatków, naprawą finansów publicznych i tak dalej, i tak dalej. Oczywiście, tych konkretów jest bardzo wiele. My po raz pierwszy chcemy zrobić coś takiego, czego dotychczas nie robiła żadna koalicja. Nie chodzi o to, żeby umowa koalicyjna liczyła tysiące czy setki tysięcy stron, tak jak było w poprzednich...
To ma być jedna stroniczka takiej deklaracji politycznej właściwie.
- To ma być deklaracja, znaczy deklaracja polityczna woli współpracy, deklaracja wytyczająca jak gdyby główne kierunki czy główne cele, które chcemy osiągnąć przez następne cztery lata, natomiast raz jeszcze powtarzam: do tej deklaracji będą założone programy, a w tych programach widać wyraźnie...
Chociaż nie ma tej deklaracji jeszcze politycznej, prawda? Jeszcze jej nie ma.
- Nie ma, to znaczy jest praktycznie na ukończeniu i trwa tak naprawdę ostatnie umawianie ostatnich szczegółów. Myślę, że na początku przyszłego tygodnia liderzy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego podpiszą tę deklarację.
Tam jest tak zwana... to się używa w slangu dziennikarskich troszeczkę sformułowania „Joanina”, czyli mechanizm pozwalający właściwie mniejszemu partnerowi, PLS-owi, blokować wszelkie rozwiązania, z którymi się nie zgadza, tak że wszystko, co robi rząd, musi być uzgodnione, musi być zgoda na to obu stron.
- My od początku traktujemy Polskie Stronnictwo Ludowe jako partnera koalicyjnego, a nie jako przystawkę. To, że politycy Prawa i Sprawiedliwości tak traktowali swoich właśnie koalicjantów jak przystawki, no to skończyło się, jak się skończyło. My chcemy zbudować rzeczywiście dobry koalicyjny, partnerski rząd, który przede wszystkim rozmawia, który w spokoju, w merytorycznej debacie, w merytorycznej dyskusji rozwiązuje nawet spory czy nawet różnice, które są czymś naturalnym między dwoma partiami, które współrządzą, natomiast nie chcemy rzeczywiście awantur, chcemy, żeby była dyskusja, otwarta dyskusja o problemach, o tym, jak ewentualne konflikty rozwiązywać.
Polskie Radio zamówiło badania. „Perspektywy gabinetu Donalda Tuska” to jest badanie PBS DG na 1000-osobowej reprezentatywnej grupie dorosłych mieszkańców Polski. Pytaliśmy między innymi o to, ile przetrwa koalicja z premierem Donaldem Tuskiem – 60% Polaków wierzy, że raczej tak lub zdecydowanie tak przetrwa cztery lata. Takie jest rzeczywiście przekonanie o stabilności tego układu.
- Uważam, że Platforma Obywatelska podejmując koalicję Polskim Stronnictwem Ludowym podjęła decyzję strategiczną na najbliższe lata. Proszę również zauważyć, że tak naprawdę ta decyzja zapadła już rok temu, kiedy po wyborach samorządowych zawarliśmy w 12 sejmikach samorządowych wspólną koalicję z Polskim Stronnictwem Ludowym, to po roku czasu można powiedzieć, że w tych województwach naprawdę to były świetne decyzje, samorządy bardzo dobrze pracują dla lokalnych środowisk, dobrze zajmują się sprawami swoich regionów, dobrze wykorzystują środki Unii Europejskiej i rzeczywiście ta koalicja się sprawdziła. I wierzę również w to, że ten sojusz Platformy Obywatelskiej z Polskim Stronnictwem Ludowym przetrwa nie tylko cztery lata. Uważam, że to jest naprawdę...
Trwała konstrukcja CDU/CSU, tak?
- Trwała konstrukcja moim zdaniem, która przetrwa naprawdę nie tylko jedną kadencję i, oczywiście, tutaj rząd Donalda Tuska ma rolę wyjątkową.