Trwa ładowanie...

Chiny: Złamali obostrzenia, zostali publicznie upokorzeni. "Seans nienawiści" na ulicach Jingxi

W jednym z miast na południu Chin policjanci prowadzili ulicami grupę ludzi oskarżonych o naruszanie obostrzeń covidowych. Byli ubrani w kombinezony ochronne, mieli związane ręce, a na szyjach powieszono im tabliczki z ich zdjęciami i nazwiskami. Cały świat obiegły zdjęcia i nagarnia z kuriozalną procesją. Obserwatorzy porównują ten indcydent do tzw. seansów nienawiści z czasów rewolucji kulturalnej Mao Zedonga.

Czterech mężczyzn przeprowadzono ulicami miasta Jingxi na południu Chin (Fot. youtube)Czterech mężczyzn przeprowadzono ulicami miasta Jingxi na południu Chin (Fot. youtube)
d9avoye
d9avoye

Czterech mężczyzn przeprowadzono ulicami miasta Jingxi na południu Chin, tuż przy granicy z Wietnamem, 28 grudnia - podają chińskie media. Byli oskarżeni o nielegalne przeprowadzenie ludzi granicę, która, z racji obostrzeń pandemicznych, jest niemal całkowicie zamknięta dla ruchu osobowego.

Jak wynika z nagrań i zdjęć, zarówno funkcjonariusze, jak i oskarżeni, są ubrani w medyczne kombinezony ochronne. Podejrzani mieli z tyłu związane ręce, a na szyjach tabliczki z swoimi zdjęciami i nazwiskami. Osobliwej procesji przyglądał się tłum gapiów.

【寫實記錄】靖西游街示衆,難道並沒覺得有什麽不妥嗎?(一)

Chiny podzielone ws. "procesji wstydu"

Partyjny dziennik wydawany w prowincji Kuangsi, gdzie leży Jingxi, chwalił postępowanie policji. - Ta akcja dyscyplinarna silnie odstraszyła od przestępstw związanych z granicą i dodatkowo zwiększyła powszechną świadomość mas w sprawie przeciwdziałania przemytowi, nielegalnej imigracji i przestrzegania reguł przeciwepidemicznych – napisano.

d9avoye

Jednak nie wszyscy podzielali ten zachwyt. Doniesienia o akcji dyscyplinarnej w Jingxi wywołały w kraju mieszane reakcje zarówno w serwisach społecznościowych, jak i w mediach krajowych. Pekiński dziennik "Xin Jing Bao" ocenił, że takie prowadzenie podejrzanych jest sprzeczne z duchem praworządności i "nie można dopuścić, by się powtórzyło".

Władze Jinxingu broniły jednak swoich decyzji, twierdząc, że w tym "terenowym działaniu dyscyplinarnym" nie było niczego niewłaściwego.

Powrót do tradycji z czasów Mao

Publiczne seanse nienawiści i upokarzanie podejrzanych było w Chinach powszechne w czasie rewolucji kulturalnej z lat 1966-1976, ale obecnie zdarza się rzadko – zauważa BBC. W 2006 roku duże kontrowersje wywołało przeprowadzenie ulicami miasta Shenzhen około 100 kobiet oskarżonych o prostytucję ubranych w żółte tuniki.

d9avoye

Chińskie władze stosują strategię "zero covid" i stanowczo reagują nawet na pojedyncze infekcje, by nie dopuścić do nawrotu pandemii. Od marca 2020 roku utrzymują również bardzo surowe ograniczenia dotyczące wjazdu do kraju, które w praktyce uniemożliwiają wjazd większości cudzoziemców.

Źródło: PAP

Rekordowa śnieżyca w północno-wschodnich Chinach. Ofiary śmiertelne i paraliż komunikacji

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d9avoye
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9avoye
Więcej tematów