Chiny reagują na planowane sankcje z UE. Napięcie między Pekinem a Europą rośnie
Bruksela po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny na Ukrainie zaproponowała sankcje na chińskie firmy jako karę za wspieranie rosyjskiej machiny wojennej. Chiny sprzeciwiają się takim działaniom. Jak poinformowało w poniedziałek MSZ w Pekinie, Unia Europejska wykorzystuje stosunki chińsko-rosyjskie jako pretekst do niszczenia współpracy handlowej.
W odpowiedzi na proponowane przez Unię Europejską sankcje na chińskie firmy mające wspierać rosyjskie siły zbrojne, zabrał głos rzecznik ministerstwa Wang Wenbin. Jak przekazuje Reuters, dyplomata oświadczył, że jeśli plany te wejdą w życie, Chiny podejmą zdecydowane działania w celu ochrony swoich interesów.
- Zaufanie między Unią Europejską a Chinami zostanie zniszczone, jeśli Bruksela nałoży sankcje na chińskie firmy rzekomo za pomoc Rosji - powiedział na konferencji prasowej rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
- Jeśli doniesienia są prawdziwe, to strona europejska może poważnie naruszyć zaufanie i współpracę z Chinami, zaostrzyć rozłam i konfrontację na świecie - dodał Wenbin podkreślając, że jeśli Unia zdecyduje się na takie rozwiązanie, to Pekin będzie musiał ostro zareagować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siedem chińskich firm zagrożonych sankcjami
Według doniesień medialnych nowy, jedenasty pakiet sankcji będzie omawiany na spotkaniu ambasadorów UE 10 maja. Jak dowiedział się "The Financial Times" wymieniono w nim siedem chińskich firm: 3HC Semiconductors, King-Pai Technology, Sinno Electronics, Sigma Technology, Asia Pacific Links, Tordan Industry i Alpha Trading Investments.