Chiny reagują na pakt USA‑Korea Południowa. Pekin ostrzega, że to "prowokacja" wymierzona w Koreę Północną
Chiny ostrzegły dziś Waszyngton i Seul, zarzucając im, że ich działania prowokują do konfrontacji z Koreą Północną. Tym samym Pekin odniósł się do spotkania Joe Biden i jego południowokoreański odpowiednika Yoon Suk-yeola.
Prezydenci Joe Biden i Yoon Suk Yeol podpisali w środę w Waszyngtonie porozumienie, które obejmuje plany dokowania amerykańskich okrętów podwodnych z bronią jądrową w Korei Południowej po raz pierwszy od ponad czterech dekad.
Porozumienie to określono jako "Deklaracja Waszyngtońska", która ma na celu odstraszanie Korei Północnej od ataku na Koreę Południową. Została ogłoszona w czasie narastających obaw związanych z częstymi próbami rakietowymi Pjongjangu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na szczycie w Waszyngtonie przywódcy dali jasno do zrozumienia, że jeśli północnokoreańska zaatakuje sąsiada lub Stany Zjednoczone, reakcja będzie bezwzględna. Przywódcy podkreślili m.in., że jeśli Korea Północna użyje arsenału nuklearnego, będzie to początek końca przywództwa jej władcy.
Chiny zarzucają USA prowokację
Na reakcję Chin nie trzeba było długo czekać. Jak przekazała agencja AFP, rzeczniczka MSZ Mao Ning zaapelowała, żeby nie wzniecać celowo napięć i nie prowokować do konfrontacji. Zdecydowanie potępiła działania Waszyngtonu.
– To, co robią Stany Zjednoczone, prowokuje konfrontację między obozami, podważa umowę nierozprzestrzeniania broni jądrowej i strategiczne interesy innych krajów – powiedział Mao.
– Działania USA zaostrzają napięcia na półwyspie, podważają pokój i stabilność w regionie i są sprzeczne z celem denuklearyzacji na półwyspie — dodała.