Chiny oskarżone o zbrodnie przeciwko ludzkości przez ONZ. Pekin mówi o "farsie"

Organizacja Narodów Zjednoczonych opublikowała w środę raport, w którym oskarżyła chińskie władze o dokonywanie "poważnych naruszeń praw człowieka". W dokumencie mowa też o "możliwych zbrodniach przeciwko ludzkości" wobec mniejszości etnicznych w regionie autonomicznymi Sinciang. Pekin raport ONZ nazwał "farsą".

Chiny oskarżone o zbrodnie przeciwko ludzkości przez ONZ. Pekin mówi o "farsie"
Chiny oskarżone o zbrodnie przeciwko ludzkości przez ONZ. Pekin mówi o "farsie"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/WU HAO
Łukasz Kuczera

01.09.2022 08:48

Zgodnie z najnowszym raportem ONZ, władze Chin mają być odpowiedzialne za systematyczne prześladowanie muzułmańskich Ujgurów i innych mniejszości etnicznych, które zamieszkują Sinciang w zachodniej części kraju. Przedstawiciele mniejszości mają trafiać do obozów koncentracyjnych, w których poddawani są torturom i aktom przemocy, w tym seksualnej.

Niektórzy więźniowie mają być poddawani przymusowym zabiegom medycznym, obejmującym też działania "z zakresu planowania rodziny i kontroli urodzeń". Osoby przetrzymywane w obozach są też zmuszane do darmowej pracy. Zdaniem ONZ, podejmowanie takich działań przez chińskie władze może "stanowić zbrodnie przeciwko ludzkości".

Napięcie na linii ONZ-Chiny. Pekin nazywa raport "farsą"

ONZ w specjalnym raporcie wezwała Chiny do niezwłocznego uwolnienia przetrzymywanych ludzi i oczekuje do społeczności międzynarodowej pilnej reakcji. Z różnych szacunków wynika, że w obozach w Sinciangu może znajdować się nawet ponad milion Ujgurów i przedstawicieli innych mniejszości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do ustaleń zawartych w dokumencie ONZ odniósł się już Pekin. Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych stwierdził, że raport to "farsa" i "kolejny przykład kampanii mającej na celu oczernienie Chin". Dodał też, że mieszkańcy Sinciangu "cieszą się stabilizacją i pomyślnością".

Wcześniej Pekin potwierdził istnienie obozów w Sinciangu, ale przekonywał, że ich funkcjonowanie jest konieczne, aby walczyć z "islamskim ekstremizmem i terroryzmem".

Raport na temat sytuacji w zachodniej części Chin przygotowywano od wielu miesięcy, mimo sprzeciwu ze strony Pekinu. Opublikowano go w ostatnim dniu pełnienia urzędu przez obecną Wysoką Komisarz ONZ ds. praw człowieka Michelle Bachelet.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)