Chiny: nawet kara śmierci za zarażanie SARS innych
Chiński sąd najwyższy potwierdził w czwartek, iż osoby rozmyślnie rozpowszechniające wirusa powodującego nietypowe zapalenie płuc (SARS), mogą podlegać karze od siedmiu lat więzienia aż po karę śmierci.
15.05.2003 | aktual.: 15.05.2003 13:08
W Chinach (wraz z Hongkongiem) epidemia zaatakowała w czwartek kolejnych 57 osób - zanotowano także 11 zgonów. Na całym świecie na SARS zmarło już ponad 600 osób - choruje prawie 7700.
Orzeczenie chińskiego sądu - przekazane przez agencję Xinhua - ma zapewne stanowić ostrzeżenie adresowane przede wszystkim do osób łamiących nakaz kwarantanny oraz inne ograniczenia narzucone przez władze, a mające prowadzić do opanowania epidemii SARS.
Celem restrykcji jest zahamowanie rozwoju zarazy a przede wszystkim niedopuszczenie, by przeniosła się na prowincję, gdzie jak do tej pory notowano tylko nieliczne przypadki choroby (155 na 5100 ogółem). Chińskie władze przyznały już publicznie, iż istniejący obecnie system pomocy medycznej na prowincji nie będzie w stanie sprostać sytuacji, gdyby doszło do dalszego rozwoju epidemii.
Orzeczenie chińskiego sądu wywołało natychmiastową reakcję organizacji zajmujących się kwestią praw człowieka w Chinach - uznano, że tego rodzaju kary są zbyt surowe i sprzeczne z międzynarodowym prawem.
Obawy władz chińskich dotyczą głównie pracujących w miastach robotników z prowincji - ich liczba w skali kraju wynosi około stu milionów ludzi. Część z nich udało się zatrzymać w miastach - ponad osiem milionów jednak wróciło do swych wsi. Pozostają jednak pod ścisłą kontrolą lekarską. Część z powracających poddano kwarantannie.
W niektórych prowincjach zapowiedziano powołanie specjalnych ochotniczych lotnych ekip, które będą pomagać chłopom w żniwach, tak by ich krewni, zatrudnieni w opanowanych przez SARS miastach, nie musieli wracać do domów, by pomóc w zbiorach. Część chińskich wsi nie chce zresztą ich powrotu - na drogach wznoszone są barykady, blokujące dojazd do wsi i miasteczek, broniących się w ten sposób przed epidemią.
Rząd zapowiada ulgi podatkowe i innego rodzaju wsparcie finansowe dla przedsiębiorców, ponoszących znaczne już straty w związku z epidemią. Dodatkowe sumy mają zostać przekazane z centralnego budżetu na potrzeby służby zdrowia.