Chińscy urzędnicy walczą z namolnymi petentami
Chiński rząd wprowadził nowe przepisy, które mają powstrzymać rzesze interesantów przybywających z całego kraju do Pekinu w celu załatwienia spraw leżących w kompetencji władz niższego szczebla - podaje internetowy serwis BBC.
20.08.2009 | aktual.: 20.08.2009 05:28
Jak wyjaśnia BBC, tysiące petentów przybywających każdego dnia do Pekinu są dla chińskich władz źródłem zażenowania. Fenomen ten świadczy bowiem o braku zaufania obywateli do lokalnych sądów i urzędników, często podejrzewanych o korupcję.
Chińskie władze już kilkakrotnie starały się położyć kres temu zjawisku, lecz próby te okazywały się bezowocne. Nowe przepisy są jednak bardziej kompleksowe, a w ich opracowaniu uczestniczyły władze wysokiego szczebla.
Urzędnicy i prawnicy z Pekinu mają odtąd sami jeździć do poszczególnych prowincji, aby przyjmować tam interesantów. Chińczycy będą ponadto mogli składać petycje drogą internetową, a odpowiedź lub poradę otrzymają maksymalnie w ciągu 60 dni. Dla tych obywateli, którzy pomimo tych ułatwień nadal będą osobiście stawiać się w Pekinie, rząd przewidział karę: po kilku wizytach będą załatwiani odmownie bez rozpatrzenia sprawy.