Chilijczyk pobity w Poznaniu. Mężczyzna mieszka w Polsce od 10 lat. Policja zatrzymała sprawców
• Sprawcami okazali się dwaj mieszkańcy Poznania wcześniej karani m.in. za pobicia
• We wtorek pobili Chilijczyka Victora Baeza, instruktora tańca, który od 10 lat mieszka w Poznaniu
• Napastnicy a trakcie ataku krzyczeli, że ma "wyp...ć z Polski"
18.12.2015 | aktual.: 19.12.2015 11:34
Victor Baeza to Chilijczyk, który mieszka w Poznaniu od 10 lat. To znany i ceniony tancerz, który zdobywał mistrzostwa Polski w salsie w parach i solo, a w tej drugiej dyscyplinie wywalczył nawet tytuł wicemistrza świata. Obecnie pracuje w Poznaniu m.in. jako instruktor tańców latynoamerykańskich.
W środę poinformował, że gdy dzień wcześniej wracał wieczorem z imprezy na Starym Rynku został zaatakowany przez grupę mężczyzn.
- Pytali, dlaczego tu jestem, mówili: „wyp...aj z Polski, nie chcemy cię tutaj” itd. – opisywał zdarzenie. – Dopiero, kiedy zauważyli, że mówię po polsku, zostawili mnie – dodał.
Baeza przyznaje, że taka sytuacja spotkała go pierwszy raz, odkąd mieszka w Polsce.
Sprawę zgłoszono na policję, która w czwartek wieczorem zatrzymała sprawców pobicia.
- To dwaj mieszkańcy Poznania w wieku 26 i 27 lat, wcześniej notowani przez policję za sprawy narkotykowe, pobicia i uszkodzenia mienia – mówi Wirtualnej Polsce Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. – Trwa zbieranie materiału dowodowego, na podstawie którego zostaną sformułowane zarzuty. Moim zdaniem był to czyn chuligański. Obaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu, mają negatywny stosunek do obcokrajowców, ale to, czy zostanie im postawiony zarzut napaści na tle rasistowskim, zależy od prokuratury – dodaje.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze tego typu zdarzenie w Poznaniu w ostatnich tygodniach. Miesiąc temu na ul. Półwiejskiej pobito obywatela Syrii. Z zachowania napastników także wynikało, że powodem ataku był ciemniejszy kolor skóry ofiary.
Obie sytuacje zaszokowały prezydenta Poznania.
- Surowe kary dla sprawców to za mało. Konieczna jest akcja edukacyjna – zapowiedział na Facebooku Jacek Jaśkowiak. - To kolejne pobicie obcokrajowca z powodów rasowych w Poznaniu jest następstwem tolerowania przez lata rasistowskich wybryków, transparentów na meczach, czy wypraszania z restauracji Romów. Zdaję sobie sprawę, że walka z rasizmem w Poznaniu nie będzie łatwa, ale poradzimy sobie z tymi półgłówkami, którym przeszkadza trochę ciemniejsza karnacja – dodał.
Sam Victor Baeza przebywa jeszcze w szpitalu, ale podziękował na Facebooku wszystkim za słowa wsparcia.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .