"Chemtrails nad Lublinem" - ostrzeżenia wiszą na słupach
"Czym jesteśmy truci?", "truciciele z powietrza" - nalepki tej treści, umieszczane na słupach i ogrodzeniach straszą lublinian - podaje serwis "Kuriera Lubelskiego". Nalepki łączy tajemnicze słowo "chemtrails".
Jak wyjaśnia gazeta, smugi, które widzimy na niebie po przelocie odrzutowców to nic innego, jak drobinki spalin z turbin, otaczane przez kryształki lodu. Ale takie wyjaśnienie nie satysfakcjonuje zwolenników koncepcji spiskowej o istnieniu chemtrailsów (połączenie angielskich słów "chemistry - chemia i "contrails" - smuga kondensacyjna). Ich zdaniem owe smugi to śmiertelne zagrożenie dla ludzkości.
Wedle niektórych chemtrailsy kontrolują klimat, powodują wybuchy wulkanów i trzęsienia ziemi. Wedle innych, zawarte w nich aluminium i bar spadają na ziemię i dostają się do ludzkich organizmów, dzięki czemu rządy może kontrolować obywateli. Są też tacy, którzy uważają, że w chemtrailsach są tzw. morgellony-nanotechnologiczne, zdalnie zasilane i sterowane roboty.
Trudno dociec, kto w Lublinie nalepia alarmujące informacje o chemtrailsach. Teoria jest obiektem kpin w środowisku internetowym i niewykluczone, że to działanie artystyczne, albo zwykła zgrywa - podsumowuje dziennik.
Zobacz w serwisie "Kuriera Lubelskiego"