"Chemiczny Ali" kierował masakrami w Basrze
Budzący lęk kuzyn Saddama Husajna,
Ali Hasan al-Madżid, który ma wkrótce jako jeden z pierwszych
stanąć przed sądem za zbrodnie wojenne, masakrował nie tylko
Kurdów, lecz także szyitów. Mówi o tym ogłoszony raport
organizacji praw człowieka Human Rights Watch.
Madżid zyskał przydomek "Chemiczny Ali", bo w roku 1988 zabił gazem trującym tysiące Kurdów na północy Iraku. Jednak według dokumentów ujawnionych przez HRW, w roku 1999 kierował on egzekucją setek szyitów w Basrze na południu kraju, tłumiąc powstanie, które wybuchło po zamordowaniu ajatollaha Muhammada Sadika al-Sadra.
Szyici obciążyli Saddama odpowiedzialnością za śmierć ajatollaha i jego dwóch synów i wystąpili zbrojnie przeciwko reżimowi. (Trzeci syn, Muktada al-Sadr, który uszedł wtedy z życiem, został radykalnym duchownym i w zeszłym roku wywołał dwie antyamerykańskie rebelie).
Organizacja HRW podała, że ma dokument i zeznania świadków łączące Madżida z egzekucją co najmniej 120 mężczyzn i chłopców, uczestników zbrojnego powstania, w którym zginęło 40 działaczy reżimowej saddamowskiej partii Baas.
Egzekucji dokonano na rozkaz "komendanta Sektora Południowego", którym był wtedy Madżid.
Egzekucje "następowały poza prawem", a represje przeciwko szyitom obejmowały "samowolne masowe aresztowania, tortury i zbiorowe kary" - podaje raport HRW.
Przedstawiciele władz irackich zapowiadają, że Madżid będzie jednym z pierwszych spośród 11 najbliższych współpracowników Saddama, którzy staną przed sądem za zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo.