Chelsea Clinton była w pobliżu miejsca katastrofy
Chelsea Clinton, córka byłego prezydenta
USA, w chwili staranowania wieżowców World Trade Center przez dwa
porwane samoloty była zaledwie 12 ulic dalej - poinformował
sobotni "Daily News".
Gdy 21-letnia Chelsea wyszła zza rogu ulicy, zobaczyła chmurę czarnego dymu i usłyszała dudnienie. Zaczęła uciekać jak pozostali nowojorczycy w tym rejonie - relacjonowała rzeczniczka byłego prezydenta Julia Payner.
Dopiero po dwóch godzinach od katastrofy córce Billa Clintona udało się znaleźć czynny telefon i zadzwonić do rodziców. (mp)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.