Chciał rozpalić w piecu. Znaleziono jego nadpalone zwłoki
W Gnieźnie doszło do tragedii, w wyniku której zginęła jedna osoba. Zdarzenie miało miejsce w jednym z domów jednorodzinnych. Mężczyzna próbował rozpalać w piecu nieprzeznaczoną do tego celu substancją. Doszło do wybuchu
W jednym z gnieźnieńskich domów jednorodzinnych znaleziono nadpalone zwłoki mężczyzny. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zginął on tragicznie podczas próby rozpalenia w piecu przy użyciu niebezpiecznej substancji łatwopalnej.
W domu doszło do wybuchu
Tej tragedii prawdopodobnie można było uniknąć. Ofiara próbowała rozpalić w piecu, używając do tego substancji łatwopalnej, której zastosowanie doprowadziło do wybuchu. Około godziny 15:30 miejscowa straż pożarna otrzymała wezwanie do domu położonego przy ulicy 28 grudnia w Gnieźnie. Po przybyciu na miejsce strażacy znaleźli nadpalone ciało mężczyzny, który rozpalał w piecu substancją, która nie została jeszcze zidentyfikowana. To właśnie ona doprowadziła do wybuchu, w wyniku którego ofiara zginęła na miejscu. Dokładne okoliczności tego tragicznego wydarzenia nadal są wyjaśniane.
Sezon zimowy zbiera śmiertelne żniwo
Zima i trwający wraz z nią sezon grzewczy to okres, w którym dochodzi do wielu tragedii związanych z ogrzewaniem budynków. Do podobnego wypadku doszło w tym miesiącu w Łętkowicach Kolonii (woj. małopolskie). Tam podczas próby rozpalenia w piecu zginął starszy, niepełnosprawny mężczyzna. Jego ciało znaleziono obok wejścia do kotłowni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nocna precyzja snajpera. "Myśliwi stają się zwierzyną”
Zima to także okres, w którym dochodzi do śmierci poprzez zatrucie tlenkiem węgla. W tym sezonie pierwszy taki przypadek odnotowano w Chorzowie (woj. śląskie). Ofiarą był 81-letni mężczyzna, który ogrzewał dom za pomocą grzejnika zasilanego gazem z butli.