Chciał popełnić samobójstwo. Zarzuty dla sprawcy eksplozji w Bytomiu
Eksplozja gazu w kamienicy, która wstrząsnęła we wtorek wieczorem Bytomiem, nie była spowodowana rozszczelnieniem się instalacji z powodu tąpnięcia. Spowodował ją papieros zapalony przez niedoszłego samobójcę. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
- Odkręcił kurki w kuchence gazowej, a ponieważ był pod wpływem alkoholu, zasnął. Gdy się obudził, odruchowo zapalił papierosa i wtedy doszło do wybuchu - tłumaczy prokurator Artur Ott. - 39-latek usłyszał zarzut sprowadzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób.
W wybuchu ucierpiało 8 osób, w tym jedno dziecko. Jeden najciężej ranny mężczyzna przebywa w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. 46 osób zostało ewakuowanych.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego przekazał, że w ciągu kilku dni będzie sporządzona ekspertyza, czy budynek nadaje się jeszcze do zamieszkania.
Źródło: TVN24, IAR