Chciał napisać maturę za brata. Sąd skazał obu na prace społeczne
Dwóch braci zostało skazanych na pół roku prac społecznych po 20 godzin miesięcznie. Jeden z nich chciał pomóc starszemu bratu i poszedł za niego na egzamin maturalny z matematyki. Podał dowód osobisty, podpisał listę obecności i usiadł w ławce. Jednak nauczyciele zorientowali się, że chłopak nie jest tym, za kogo się podaje.
- Wydaje mi się, że zrozumiał i wyciągnął z tego właściwą naukę - stwierdził Tadeusz Halicki, dyrektor szkoły której doszło do oszustwa. - W moim przekonaniu, w naszym społeczeństwie jest zbyt duże przyzwolenie na to, by młodzi ludzie kombinowali. Jest to jednak oszustwo - dodał.
W trakcie policyjnego dochodzenia obaj bracia przyznali się do winy i wyrazili skruchę. Wyrok nie jest prawomocny, a na rozprawie nie było oskarżonych ani ich obrońców.