Chcesz iść do toalety? Stań na czerwonej kropce
W sklepach Carrefour - także w Lublinie - wyznaczono punkt spotkań załogi i oznaczono go graficznie, np.czerwoną kropką namalowaną na podłodze. Jak twierdzi firma, jest to element nowego systemu organizacji pracy, który ruszył od początku lipca w tej sieci sklepów. System miał ułatwić pracę, jednak w markecie przy ul. Andersa w Lublinie sprawa nabrała zaskakującego obrotu.
21.07.2010 | aktual.: 22.07.2010 11:09
Za każdym razem, gdy pracownicy chcieli zrobić sobie przerwę czy wyjść do toalety, musieli najpierw stanąć na czerwonej kropce i czekać, aż przełożony ich zauważy i udzieli zgody na opuszczenie stanowiska pracy. Niejednokrotnie tak długo musieli stać w wyznaczonym punkcie, że poczuli się upokorzeni.
- Takie praktyki niewątpliwie naruszają godność pracownika - przyznał Paweł Łyczkowski z Okręgowej Inspekcji Pracy w Lublinie.
- To była zła interpretacja kierownictwa sklepu - tłumaczy Maria Cieślikowska, rzeczniczka Carrefour Polska. - Taka sytuacja zdarzyła się tylko w Lublinie. Kierownicy przeszli już przeszkolenie na temat nowych procedur i musieli przeprosić podwładnych.
Po tym, jak sprawa wyszła na jaw po publikacjach w lubelskiej prasie, czerwoną kropką zainteresowała się lubelska inspekcja pracy. Badała, jak traktowani są pracownicy i czy nie stali się ofiarami mobbingu. - Trudno mówić o mobbingu, gdy złe praktyki trwały zaledwie kilka dni, a kropka nie została wprowadzana po to, by pracownicy stawali na niej, gdy chcą wyjść do toalety - tłumaczy Paweł Łyczkowski z OIP.
Czy pracodawca zostanie ukarany za te praktyki? Na to pytanie ani inspektorzy pracy, ani przedstawiciele Carrefour nie chcieli odpowiedzieć.
Ostatecznie czerwona kropka w lubelskim sklepie przy ul. Andersa została, ale służy do innych celów. - Czerwony punkt jest wyłącznie miejscem, w którym odbywają się codzienne spotkania pracowników z przełożonymi - zapewnia Maria Cieślikowska z Carrefour Polska.