Chce "poderżnąć gardło" piosenkarce - uciekł ze szpitala
Mężczyzna oskarżony o prześladowanie gwiazdy muzyki pop, Madonny uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Los Angeles - informuje BBC NEWS na swoich stronach internetowych. Policja zaznacza, że mężczyzna jest "bardzo niebezpieczny" i apeluje, by się do niego nie zbliżać.
W 1996 roku Robert Dewey Hoskins został skazany na 10 lat więzienia. Po krótkim okresie przebywania na wolności trafił jednak do zakładu psychiatrycznego, po tym, gdy dopuścił się aktu wandalizmu.
Policja ostrzega, że Hoskins jest bardzo niebezpieczny i ma skłonności do agresywnych zachowań. Funkcjonariusze apelują, by osoby, które zobaczą poszukiwanego nie zbliżały się do niego.
Podczas procesu w 1996 roku Madonna zeznawała, że z powodu prześladowcy ma nocne koszmary. Powołała się także na relację jej ochroniarza, któremu Hoskins powiedział, że uważa Madonnę za swoją żonę i "jeśli nie będzie jej miał, poderżnie jej gardło".