Chcą wysadzić Unię od środka
Nacjonaliści i ksenofobi poważną siłą w europarlamencie? Eksperci wskazują, że na fali gospodarczego kryzysu, w wyborach do PE sukces mogą odnieść partie skrajne. Ekstremiści są silni w Wielkiej Brytanii, Austrii, Rumunii, Bułgarii, Włoszech, Czechach, Węgrzech i Słowacji.
04.06.2009 | aktual.: 04.06.2009 14:31
Straszono nas Declanem Ganley’em i jego Libertasem, ale jak wskazują przedwyborcze sondaże partia ekscentrycznego milionera, w Irlandii, którą namówił do odrzucenia Traktatu Lizbońskiego, może liczyć tylko na 2% poparcia. Równie fatalne notowania ma w Czechach, Francji i Polsce. Co innego europejscy radykałowie. Według antyfaszystowskiej publikacji "Searchlight", skrajnie prawicowe partie z siedmiu państw Unii Europejskiej mogą wprowadzić do przyszłego europarlamentu 25 posłów. Poznaj bliżej ekstremistów, którzy chcą rządzić w Europie.
Francja - Front Narodowy
Najbardziej znaną postacią w tym gronie jest 80-letni dziś Jean-Marie Le Pen. Polityk wkrótce planuje emeryturę, ale na razie jest wielkim optymistą, jeśli chodzi o wynik wyborów europejskich dla jego partii. Według szacunków Front Narodowy Le Pena może liczyć na pięć miejsc. Ta skrajnie prawicowa, nacjonalistyczna i antyislamska formacja żąda m.in. ograniczenia imigracji spoza Europy. „Lepeniści” piętnują politykę imigracyjną prezydenta Sarkozy'ego, wskutek której "Francja jest coraz mniej francuska". "Nie jesteśmy już panami we własnym domu, na naszych przedmieściach, w miastach i nawet na naszych wsiach" – podkreśla Le Pen.
Holandia - Partia Wolności
Poważną siłą jest też eurosceptyczna holenderska Partia Wolności. Występująca przeciw wojującemu islamowi i domagająca się powstrzymania imigracji spoza Zachodu, może liczyć na pięć miejsc. Jej lider Geert Wilders uważany jest za holenderską wersję Jean-Marie Le Pena. Twierdził on m.in., że Koran „nawołuje do nienawiści i mordowania” i postulował jego zakazanie. W marcu 2008 roku nakręcił antyislamski film zatytułowany „Fitna”, w którym porównywał Koran do "Mein Kampf" Hitlera. W filmie padał wobec islamu zarzut ideologicznego pokrewieństwa z nazizmem i wezwanie muzułmanów do wyrywania z Koranu fragmentów "przepełnionych nienawiścią", by oczyścić tę religię z podejrzeń o nierozerwalny związek z terroryzmem. Film omal nie doprowadził do krwawych zamieszek w Holandii Afganistanie. Trzy główne slogany Partii Wolności to obrona interesów Holandii, „nie” dla dalszego rozszerzenia UE i „oddajcie nam nasze pieniądze”. Ponadto partia Wildersa odrzuca kandydaturę Turcji do struktur unijnych, a jako argument podaje,
że „kultura islamska jest niezgodna z naszą kulturą”. Rumunia i Bułgaria są natomiast „skorumpowane” i dlatego powinny zostać wyrzucone z UE.
Austria - Sojusz dla Przyszłości Austrii i Partia Wolności
Dwa ruchy skrajnie prawicowe z Austrii Sojusz dla Przyszłości Austrii i Partia Wolności, starają się o pięć miejsc. Działaczem tych partii był zmarły w zeszłym roku Jörg Haider, który nie ukrywał swego podziwu dla Niemiec i Niemców, a o III Rzeszy powiedział kiedyś w parlamencie, że miała "uporządkowaną politykę zatrudnienia". Wolnościowcy na swoich plakatach piszą: "Zachód w rękach chrześcijan". Sprzeciwiają się przystąpieniu Turcji do UE i przyjęciu Konstytucji dla Europy. Żądają zaostrzenia prawa o obywatelstwie i skutecznego zwalczania nadużyć w sprawach przyznawania azylu.
Włochy - Forza Nuova
Włoska Forza Nuova chce z kolei deportacji 150 tysięcy Romów i zablokowania imigracji. Te postulaty wynikają wprost z faszystowskiego charakteru tej organizacji, która odwołuje się do idei Benito Mussoliniego. Kiedy we Włoszech miała miejsce seria brutalnych gwałtów (jak się okazało popełnionych w większości przez obcokrajowców), zamaskowane bojówki skrajnej prawicy atakowały Rumunów. Forza Nuova demonstrowała na ulicach Rzymu, z hasłami na transparentach: „Dla was bestie żadnej litości”, „Oko za oko” i „Cyganie mordercy”. Podobne hasła opatrzone celtyckim krzyżem, symbolem neofaszystów, pojawiły się na murach w całym mieście. Forza Nova ma szansę na jedno miejsce w PE.
Wielka Brytania - British National Party
Skrajnie prawicowa Brytyjska Partia Narodowa kierowana przez Nicka Griffina może w PE uzyskać jedno miejsce. Jej głównym założeniem jest wyprowadzenie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i zamknięcie jej na jakąkolwiek imigrację. British National Party nazywa nowo przyjęte do UE narody, w tym Polskę, krajami „postsowieckimi”, z których napłynąć mogą „dziesiątki milionów niskopłatnych robotników, by zabrać pracę Anglikom” oraz „miliony wschodnioeuropejskich Cyganów, którzy zaczną podróżować do Wielkiej Brytanii”. To właśnie lider brytyjskich nacjonalistów - jak napisał dziennik „Daily Telegraph” - może być animatorem utworzenia nowego klubu w PE skupiającego antyeuropejskich nacjonalistów i ksenofobów. A to m.in. dlatego, że Griffin utrzymuje osobiste kontakty z węgierską skrajnie nacjonalistyczną partią Jobbik, która także startuje w eurowyborach.
Węgry - Jobbik
Jobbik zwalcza Romów i gejów, występuje przeciw mniejszości słowackiej. Chce „Wielkich Węgier” w granicach sprzed I wojny światowej. I zwrotu ziem, które dziś znajdują się w obrębie Rumunii (Siedmiogród), Słowacji i Serbii (część Wojwodiny). Partia ma swoje zbrojne ramię - Magyar Gárda, czyli Gwardię Węgierską. Te paramilitarne oddziały, mają pilnować "porządku" na ulicach miast. Członkowie gwardii (głównie skinheadzi) noszą uniformy przypominające mundury wojskowe i jawnie odwołują się do faszystowskiej tradycji z czasu II wojny światowej, kiedy Węgry były sojusznikiem Hitlera. Rumunia - Partia Wielkiej Rumunii
Na dwa miejsca w przyszłym europarlamencie może liczyć Partia Wielkiej Rumunii. Rumuńscy nacjonaliści negują Holocaust, głoszą hasła antywęgierskie i antyromskie. Tak jak Jobbik chcą rewizji granic. Wielkiej Rumunii przewodzi Corneliu Vadim Tudor, który swego czasu postulował wprowadzenie w kraju "dyktatury prawa", co miało oznaczać m.in. deportacje ludzi, prowadzących "działalność antyrumuńską". Domagał się także przywrócenia kary śmierci dla pedofilów i morderców dzieci.
Bułgaria - Ataka
Bułgarska Ataka, która prowadzi kampanię pod hasłem "Nie dla Turcji w Unii Europejskiej" i dąży do rewizji warunków przystąpienia kraju do Unii Europejskiej, może wprowadzić dwóch posłów (w poprzednich wyborach w PE uzyskała trzy miejsca). Program partii zawiera wyraźne akcenty nie tylko antytureckie, ale też antyromskie. Przedstawiciel parlamentarnej grupy Ataki Dimityr Stojanow w 2006 roku kilkakrotnie wywoływał skandale na tle rasistowskim, m.in. jest autorem paszkwilu na temat romskiej eurodeputowanej z Węgier Lívii Járóki. Napisał w nim, że 32-letnia Járóka jest zbyt stara, by kontynuować swoją działalność w młodzieżowych organizacjach. Oprócz tego wytknął, że podczas gdy węgierska Romka uczestniczy w różnego rodzaju uroczystościach, w Bułgarii ładniejsze od niej romskie dziewczęta bywają sprzedawane jak towar. Kiedy indziej wszedł w ostry konflikt słowny z holenderską eurodeputowaną Els de Groen, która przyrównała jego partię do NSDAP.
Słowacja - Słowacka Partia Narodowa
Słowacka Partia Narodowa ma szansę na jedno miejsce. Głosi poglądy ultranacjonalistyczne i występuje przeciw mniejszościom węgierskiej i romskiej. Jej przewodniczący Jan Slota pierwszego króla węgierskiego, Świętego Stefana nazywa „klaunem na koniu”, węgierskiego prezydenta László Sólyoma ekstremistą, sugeruje wysłanie czołgów do Budapesztu, a samych Węgrów uważa za „nowotwór z pustyni Gobi”. Domaga się także radykalnego rozstrzygnięcia sytuacji słowackich Romów, dla których chciałby zbudować „niezniszczalne betonowo-plastikowe getto” poza obrzeżami miasta. Jego zdaniem, wówczas Cyganie nie mogliby go zdewastować.
Czechy - Partia Narodowa
W Czechach także są silne antyromskie nastroje. Neonazistowska Partia Narodowa wywołała ostatnio skandal emitując w telewizji spoty wyborcze nawołujące do "Ostatecznego rozwiązania kwestii cygańskiej". Telewidzowie mogli usłyszeć, że "Partia Narodowa broni czeskich interesów narodowych", i zobaczyć hasła: "Nie dla uprzywilejowania Cyganów!", "Nie chcemy między sobą czarnych rasistów". W internecie karierę zaś robi filmik, w którym znany aktor Vaclav Vydra opowiada dowcip: „Czy wiesz, co najgorszego może powiedzieć do ciebie Cygan? Dzień dobry, sąsiedzie”. W PE czescy nacjonaliści nie zdobędą jednak najprawdopodobniej żadnych miejsc.
Masz temat dla reportera Wirtualnej Polski? Napisz do nas: reporter@serwis.wp.pl