PolskaChamy z żenującego spektaklu

Chamy z żenującego spektaklu

Wśród popularnych pojęć ukutych przez naszych polityków w tym roku nie może zabraknąć „spektaklu”, i „chama". Poniżej przedstawiamy, jak w całości rozgrywał się ten chamski, żenujący, czy jak kto woli, polityczny spektakl. Trudno uściślić, czy była to komedia, farsa czy raczej dramat absurdu.

Chamy z żenującego spektaklu

Obraz

OSOBY SPEKTAKLU
Jarosław Zieliński (PiS), Zbigniew Ziobro (PiS), Dziennikarze, Monika Olejnik (dziennikarka), Joachim Brudziński (PiS), Jarosław Kaczyński (prezes PiS), Krzysztof Skowroński (dziennikarz), Witold Kołodziejski (przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji), Sebastian Karpiniuk (PO), Zbigniew Chlebowski (PO), Lech Wałęsa (były prezydent RP), Joanna Stanisławska (dziennikarka, Wirtualna Polska), Joanna Senyszyn (Lewica), Jolanta Szczypińska (PiS), Stefan Niesiołowski (PO), Reporter TVN 24, Dziennikarz TVP Info, Grzegorz Napieralski (przewodniczący SLD), Piotr Kownacki (Szef Kancelarii Prezydenta RP), Jacek Karnowski (dziennikarz), Paweł Kowal (PiS), Waldy Dzikowski (PO), Elżbieta Streker-Dembińska (Lewica), Zbigniew Girzyński (PiS), Janusz Palikot (PO), Bogdan Rymanowski (dzinnikarz), Janusz Wojciechowski (PSL "Piast"), Robert Walenciak (dziennikarz), Mateusz Martyniuk (rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie), Grzegorz Osiecki (dziennikarz), Andrzej Duda (podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta
RP), Posłowie PO, Bronisław Komorowski (Marszałek Sejmu RP).

Obraz

SCENA I
Końcówka stycznia. Posłowie PiS Jarosław Zieliński i Zbigniew Ziobro organizują w Sejmie konferencje prasową poświęconą ostatnim decyzjom rządu w sprawie CBA.

JAROSŁAW ZIELIŃSKI
Chcielibyśmy poznać słynny już raport Julii Pitery na temat CBA.

ZBIGNIEW ZIOBRO
Julia Pitera na oczach całej Polski uczyniła spektakl insynuacji i oskarżeń wobec Mariusza Kamińskiego, które miały najcięższy kaliber zarzutów o charakterze kryminalnym.

SCENA II
Środek lutego. Poseł Zbigniew Ziobro zostaje zapytany w Sejmie przez dziennikarzy o doniesienia Radia Zet na temat niszczenia dokumentów przez sekretarki resortu sprawiedliwości, któremu przewodził.

DZIENNIKARZE
Jak pan skomentuje doniesienia mediów dotyczące niszczenia dokumentów przez pana pracowników?

ZBIGNIEW ZIOBRO
Te doniesienia to celowo robiona PR-owska robota, na którą zlecenie dostał pan Ćwiąkalski. To celowo robiony spektakl insynuacji i podłych pomówień, bo z takimi ludźmi mamy do czynienia. Minister Ćwiąkalski może się spodziewać pozwu sądowego.

Obraz

* SCENA I*
Pierwszy dzień lutego. Media doniosły o podsłuchach w ABW. Joachim Brudziński jest gościem Moniki Olejnik w Radiu Zet.

MONIKA OLEJNIK
Panie pośle, czy pana nie dziwi to, co się działo w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego? Podsłuchiwano ludzi bez zgody sądu, badano sylwetki osób podsłuchiwanych i ich sympatie polityczne, czyli inwigilacja.

JOACHIM BRUDZIŃSKI
Tak, a mówi to obecny szef ABW czyli pan Bondaryk, według klasycznej PR-owskiej zasady, aby przykryć szum medialny i bardzo poważne zarzuty, jakie się pojawiły pod jego adresem więc należy wywołać awanturę wokół osoby swojego poprzednika. No i mamy taki spektakl, w który wpisują się też media.

SCENA II
Końcówka lutego. PiS spotyka się na konwencie w Warszawie. Prezes partii ocenia prace aktualnie rządzącej ekipy i zapowiada powrót budowy IV RP.

JAROSŁAW KACZYŃSKI
Władza PO i PSL to bezradność, brak wrażliwości społecznej i zastępowanie rządzenia polityczno-medialnym spektaklem.

* SCENA III*
Połowa maja. TVP rezygnuje nagle z transmisji posiedzenia sejmowej komisji śledczej do spraw śmierci Barbary Blidy. Członkowie komisji są oburzeni. Witold Kołodzejski jest gościem Polskiego Radia.

KRZYSZTOF SKOWROŃSKI
Publiczność chce wiedzieć, jakie były przyczyny wejścia ABW do Barbary Blidy. To jest misja telewizji publicznej. Komisje śledcze na ogół były transmitowane.

WITOLD KOŁODZIEJSKI
Misja to jest informowanie, niekoniecznie transmisja. Przypominam sobie komisje, na których członkowie komisji byli oburzeni, że nie ma telewizji. Jak się okazywało, komisje zwoływane były wyłącznie po to, żeby był spektakl medialny.

Obraz

SCENA I(powtórka sceny II aktu II)
Końcówka lutego. PiS spotyka się na konwencie w Warszawie. Prezes partii ocenia prace aktualnie rządzącej ekipy i zapowiada powrót budowy IV RP.

JAROSŁAW KACZYŃSKI
Władza PO i PSL to bezradność, brak wrażliwości społecznej i zastępowanie rządzenia polityczno-medialnym spektaklem.

SCENA II
Początek września. Sejm. Zbigniew Ziobro traci immunitet. Po głosowaniu w tej sprawie, Ziobro przemawia do posłów. Po jego wystąpieniu PO organizuje konferencję prasową.

SEBASTIAN KARPINIUK
W sporze z PiS-em Platforma zawsze opowiada się za prawem.

ZBIGNIEW CHLEBOWSKI
Wystąpienie Zbigniewa Ziobry przemieniło się w polityczny spektakl jednego aktora, który z braku merytorycznych argumentów co do zarzutów prokuratury zaczął atakować PO.

SCENA III
Koniec września. Lech Wałęsa w swoim domu w Gdańsku pisze kolejny felieton dla Wirtualnej Polski. W tekście krytykuje PiS, zarzucając partii oszukiwanie obywateli. Przypomina, jak Zbigniew Ziobro wyjechał z Warszawy, gdy komisja regulaminowa debatowała nad uchyleniem mu immunitetu, a następnie niespodziewanie pojawił się w Sopocie, protestując przed Radą Miasta.

LECH WAŁĘSA
Jakoś kolesie z PiS teraz nie chcą sobie przypomnieć, co wyczyniał Ziobro i oni sami, jakie przedstawienie urządzili, kiedy miał zeznawać w sprawie własnych grzeszków i się nie stawił. Zastępowali go koledzy, bo dostali zadanie zagłuszenia niemiłych rzeczy, zakrzyczenia prawdy o byłym ministrze sprawiedliwości. W tym czasie ten pan był sobie w Krakowie, jak gdyby nigdy nic, a następnego dnia mógł pojechać na kolejny spektakl polityczny do Sopotu.

SCENA IV
Połowa listopada. Sejmowa komisja do spraw nacisków na służby specjalne zdecydowała, że rozpocznie prace nad tzw. aferą gruntową, mimo, że nie skończyła jeszcze wątku zatrzymania byłego ministra sportu Tomasza Lipca. Zbigniew Ziobro komentuje tę decyzję na konferencji prasowej w Sejmie.

ZBIGNIEW ZIOBRO
W działaniach komisji nie chodzi o prawdę, ale o spektakl polityczny. Chodzi o polityczne igrzyska, które mają służyć pomawianiu przedstawicieli opozycji.

Obraz

SCENA I
Druga połowa kwietnia. Rzecznik Praw Dziecka Ewa Sowińska podaje się do dymisji na dzień przed sejmowym głosowaniem o jej odwołanie. Dziennikarka Wirtualnej Polski Joanna Stanisławska prosi polityków o komentarz w sprawie decyzji Sowińskiej.

JOANNA STANISŁAWSKA
Czy dobrze się stało, że Ewa Sowińska sama zrezygnowała ze stanowiska?

JOANNA SENYSZYN
Skoro sama zrezygnowała to możemy tylko wyrazić zadowolenie.

JOLANTA SZCZYPIŃSKA
Pani rzecznik miała dosyć nagonki na jej osobę, dlatego skróciła ten żenujący spektakl.

SCENA II
Drugi tydzień lipca. Podczas obrad Sejmu przepada wniosek PiS-u, w którym domagał się on informacji ministra sprawiedliwości na temat rzekomych nacisków na prokuratora Wojciecha Miłoszewskiego. W proteście posłowie PiS opuszczają salę obrad.

DZIENNIKARZE
Jak pan rozumie zachowanie PiS podczas posiedzenia Sejmu?

ZBIGNIEW CHLEBOWSKI
To było wszystko wyreżyserowane, przygotowane przez PiS. To polityczna hucpa i żenujący spektakl, który jest także kompromitacją całego Sejmu.

* SCENA III*
Połowa lipca. Klub PiS na konferencji w Sejmie wzywa rząd do działań mających ochronić Polaków przed roszczeniami Niemców do odzyskanych ziem. Podczas konferencji przemawia także pani Władysława Głowacka, która wraz z rodziną musi opuścić dom na rzecz dawnej właścicielki z Niemiec.

DZIENNIKARZE
Jak Platforma Obywatelska zareaguje na ten apel PiS?

STEFAN NIESIOŁOWSKI
PiS przygotowało żenujący spektakl. Żerują na tragedii osób, które nie dopełniły formalności prawnych, używa retoryki antyniemieckiej i haseł patriotycznych. To jest podłe i głupie straszenie ludzi.

SCENA IV
Koniec lipca. W sejmowym głosowania w sprawie prezydenckiego weta do ustawy medialnej Lewica wstrzymuje się od głosu. Weto zostaje podtrzymane. Reporter TVN 24 spotyka na sejmowym korytarzu Stefana Niesiołowskiego.

REPORTER TVN 24
Jaki nastrój przed tymi sejmowymi wakacjami, po tym głosowaniu?

STEFAN NIESIOŁOWSKI
To był klęska Lewicy. Jak śmie ten obrzydliwy załgany hipokryta, ten obłudnik Napieralski, mówić, że nie dali legitymacji partyjnej telewizji. A Urbański to nie jest legitymacją partyjną, a Pospieszalski i cały ten PiS-owski, lizusowski spektakl to nie jest legitymacja partyjna?

SCENA V
Połowa sierpnia. Wojciech Olejniczak oznajmia, że prezydent demoluje polską politykę zagraniczną. Dziennikarz telewizji TVP Info rozmawia z Michałem Kamińskim.

DZIENNIKARZ TVP INFO
Jak pan skomentuje słowa Olejniczaka o tym, że Lech Kaczyński demoluje naszą politykę zagraniczną?

MICHAŁ KAMIŃSKI
Ta wypowiedź to żenujący spektakl. To jest kompletna bzdura. Nie ma żadnej demolki. Polska jest politycznym liderem regionu.

SCENA VI
Początek października. Przed warszawskim sądem trwa kolejny dzień rozprawy w procesie oskarżonych o wprowadzenie stanu wojennego. Wyjaśnienia składa gen. Jaruzelski. Dziennikarze rozmawiają w Sejmie z Grzegorzem Napieralskim.

DZIENNIKARZE
Jak ocenia pan dzisiejsze zeznania generała Jaruzelskiego?

GRZEGORZ NAPIERALSKI
Cały proces gen. Wojciecha Jaruzelskiego to żenujący spektakl przygotowany przez IPN i pseudohistoryków, którzy pałają jedynie nienawiścią.

Obraz

SCENA I
Drugi tydzień października. Rząd przygotowuje się do wyjazdu na szczyt Unii Europejskiej. Premier i ministrowie wyraźnie sugerują, że nie ma potrzeby, by prezydent także uczestniczył w tym zjeździe. Piotr Kownacki w Pałacu Prezydenckim odnosi się do tej sprawy.

PIOTR KOWNACKI
Rząd postanowił urządzić kolejny spektakl, kolejną próbę wywołania konfliktu z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

SCENA II
Połowa października. Narasta konflikt między prezydentem a rządem. W Polskim Radiu gości Paweł Kowal.

JACEK KARNOWSKI
Na pierwszych stronach gazet i w głowach większości dziennikarzy konflikt prezydent-premier. Tusk nie daje Kaczyńskiemu samolotu. No, to jest jednak rzecz niebywała, to jest coś, czego do tej pory nie było.

PAWEŁ KOWAL
Od tygodnia mieliśmy zdumiewający spektakl, w którym ministrowie rządu – minister spraw zagranicznych, jeden z najbliższych ministrów premierowi, minister obrony, też wicemarszałek sejmu – mówili na temat urzędu prezydenta, na temat Rady Gabinetowej rzeczy, o których dotychczas w Rzeczypospolitej nie mówiono odnośnie do instytucji.

SCENA III
Połowa października. Prezydent leci na szczyt oddzielnym, wyczarterowanym samolotem. Waldy Dzikowski rozmawia w Sejmie z dziennikarzami.

DZIENNIKARZE
Dlaczego prezydent nie powinien lecieć do Brukseli?

WALDY DZIKOWSKI
Premier Donald Tusk przewodniczy polskiej delegacji. Lech Kaczyński naraża siebie i polską delegację na szwank. To żenujący spektakl. Prezydent niepotrzebnie upiera się przy swoim, bo to szkodzi wizerunkowi Polski.

Obraz

SCENA I
Koniec lipca. Burza w Sejmie. Lewica chce, by Konwent Seniorów ocenił „cyniczny spektakl” komisji regulaminowej, która w awanturze zajmowała się wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. PiS z kolei domaga się, by Konwent zajął się wypowiedzią Janusza Palikota, który nazwał prezydenta "chamem".

ELŻBIETA STREKER-DEMBIŃSKA
Ten spektakl cynizmu, arogancji i hucpy naprawdę nie przystoi Wysokiej Izbie.

ZBIGNIEW GIRZYŃSKI
To, co uczynił Janusz Palikot w stosunku do prezydenta RP jest naruszeniem podstawowych standardów życia politycznego.

Obraz

SCENA I
Druga połowa lipca. Janusz Palikot jest gościem u Bogdana Rymanowskiego w telewizji TVN 24. Poseł komentuje ujawniony przez media przebieg rozmowy prezydenta z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim dotyczący tarczy antyrakietowej.

JANUSZ PALIKOT
Ja uważam Lecha Kaczyńskiego za chama. Jego wypowiedzi, które przytacza „Dziennik” są chamskie i one go kompletnie dyskredytują jako prezydenta tego kraju.

BOGDAN RYMANOWSKI
Zdaje sobie pan sprawę, co pan w tej chwili powiedział?

JANUSZ PALIKOT
Tak.

SCENA II
Druga połowa sierpnia. Wykluczony niegdyś z PSL działacz polityczny Janusz Wojciechowski zasiada przed komputerem w swoim domu w Rawie Mazowieckiej i publikuje na swoim blogu „Słownik politycznie poprawnej polszczyzny”. Wśród haseł pojawia się „cham”.

JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Cham – żartobliwe określenie Prezydenta RP, powszechnie interpretowane jako przejaw niezbędnego luzu i poczucia humoru w polityce.

SCENA III
Początek sierpnia. Mimo przeprosin partyjnych kolegów za wypowiedź Palikota, próśb posłów i sprawy w prokuraturze, Janusz Palikot postanawia być konsekwentny w swoich pikantnych wypowiedziach. W rozmowie z „Przeglądem” znów nie szczędzi słów.

ROBERT WALENCIAK
Takie ostre słowa to jest też psucie debaty publicznej. Od tej bardziej cywilizowanej strony, demokratycznej, proeuropejskiej, oczekuje się innego zachowania.

JANUSZ PALIKOT
A dlaczego tak ma być, że my, ludzie, w cudzysłowie, „kulturalni, inteligentni, Europejczycy” itd., mamy ustępować? Nam nie wolno, a im wolno? Może powiedzieć Lech Kaczyński o Lechu Wałęsie, że jest agentem! I nie ma prokuratury, nic! Zawsze cham wygrywa z panem? Nie ma na to zgody. Ale być może jest tak, że jak cham nie dostanie w mordę, to nigdy nie zrozumie.

SCENA IV
Pierwszy dzień grudnia. Prokuratura, która z urzędu wszczęła śledztwo w sprawie kontrowersyjnej wypowiedzi Janusza Palikota, umarza śledztwo.

MATEUSZ MARTYNIUK
Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej przez posła Janusza Palikota, uznając, iż przedmiotowa wypowiedź posła nie zawiera znamion przestępstwa.

SCENA V
Drugi tydzień grudnia. Media podają, że prezydent zamierza wnieść prywatny akt oskarżenia o zniesławienie przeciwko Januszowi Palikotowi oraz pozew cywilny o naruszenie dóbr osobistych przez Posła. Janusz Palikot komentuje sprawę w Radiu Zet.

MONIKA OLEJNIK
No dobrze, jeżeli prezydent pana pozwie, czy zrzeknie się pan immunitetu?

JANUSZ PALIKOT
Oczywiście.

MONIKA OLEJNIK
A jak można żyć z tym, że o ojcu mówi się, że jest chamem, że jest pijakiem, pan mówi w ten sposób o prezydencie Polski?

JANUSZ PALIKOT
No prezydent zachował się po chamsku w stosunku do pani, do pana ministra Sikorskiego, do generała Janickiego i do wielu innych ludzi i było to zachowanie chamskie.

SCENA VI
Piotr Kownacki rozmawia z „Dziennikiem”.

GRZEGORZ OSIECKI
Czy Janusz Palikot dezawuuje prezydenta i jego urząd?

PIOTR KOWNACKI
Oczywiście. Ja uważam Palikota za zwykłego chama. Nie ma elementarnej kultury osobistej, nie przejmuje się tym, jakie świadectwo wystawia samemu sobie i tak się zachowuje.

Obraz

SCENA I
Pierwszy tydzień listopada. Noc.W Sejmie trwa debata na temat emerytur pomostowych. Andrzej Duda sugeruje, że premier nie odpowiada na pytania posłów, bo zasłania się kobietą w ciąży – wiceminister pracy Agnieszką Chłoń-Domińczak.

ANDRZEJ DUDA
W imieniu prezydenta Rzeczpospolitej oświadczam, że jestem zdumiony, iż żaden z panów ministrów w pierwszych rzędach nie ustąpił miejsca pani minister.

POSŁOWIE PO
Cham! Prostak!

ZBIGNIEW CHLEBOWSKI
Proszę przerwać to chamstwo!

SCENA II
Pierwszy tydzień listopada. Ten sam dzień, rano. Trwa kolejne posiedzenie Sejmu. Na mównicy jest Jarosław Kaczyński. Zwraca się do marszałka.

JAROSŁAW KACZYŃSKI
Określenia typu „cham”, „prostak”, to są w pana rozumieniu określenia, które należy w tej Izbie używać wobec reprezentantów prezydenta? Ja chciałem prosić pana marszałka, aby w imieniu Sejmu przeprosił Andrzej Dudę oraz prezydenta, bo w ten sposób obrażono także prezydenta.

BRONISŁAW KOMOROWSKI
Ocenę zachowania pana ministra Dudy zostawiam państwu i opinii publicznej, i panu prezydentowi również.

Obraz

I tak ogółem ujmując rozegrał się ten spektakl. Spektakl nie wolny od insynuacji, żenady, rozeźlonej polityki i chamstwa, spektakl konfliktu na szczytach władzy (i szczytach UE) i wreszcie spektakl wsparty medialną wrzawą.

Wszystko wskazuje na to, że nasze dwa słownikowe pojęcia ze sceny politycznej szybko nie zejdą. Choć sąd orzekł, że poseł Palikot epitetem „cham” głowy państwa nie znieważył, media donoszą, że prezydent wytoczy prywatną sprawę sądową. Palikot ze swoich słów się nie wycofuje i oznajmia, że też pozwie prezydenta. Tak więc o „chamie” będzie pewnie jeszcze głośno. Choć momentami trudno jednoznacznie wywieść, po której tak naprawdę stronie „cham” w takim sporze stoi.

Umiejętnie rozgrywany przez naszych posłów spektakl zdobywa zaś, jak się wydaje, popularność na europejskiej arenie polityczne. - Unia nie może sobie pozwolić na spektakl podziałów w sprawie klimatyczno-energetycznej - tak, jakby cytując naszych parlamentarzystów, wysławiał się ostatnio francuski prezydent Nicolas Sarkozy.

A zatem spektakl będzie trwać. Ale kto tak naprawdę odegrał najbardziej żenujący spektakl i gdzie należy szukać prawdziwego chama? Ocenę tę, że posłużę się tu słowami wyżej wymienionego pana marszałka, „zostawiam państwu i opinii publicznej?”. No i jeszcze stara i niezbywalna maksyma Edwarda Stachury, ku pamięci panów posłów: „Życie to nie teatr”. Polityka też!

Andrzej Kędzierawski, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)