Jak można na takich zachowaniach budować normalne państwo. Mało tego – to państwo nie ma prawa oczekiwać od społeczeństwa stosowania prawa i wartości, jeśli posłowie, którzy zawsze udają najbardziej religijnych, najgłośniej krzyczą o wartościach – chociaż nie wiadomo jakim najbardziej służą - zachowują się w tak karygodny sposób. Kpina z ludzi. Mało tego, to zachęcanie do kombinatorstwa. Mówią do nas: a oszukujcie w pracy, oszukujcie w domu, załatwiajcie wszystko na lewo. My tak robimy, róbcie i wy. Gdyby pozostały w tych ludziach resztki już nie honoru, a jakiejś przyzwoitości, to powinni natychmiast zrzec się immunitetów, poddać osądzeniu i karze. Na to nie ma co liczyć. Nie byłby to PiS.
Oni mają inne metody. Atak i konflikt. Teraz nagle wyskoczyli z wnioskiem o odwołanie Marszałka Sejmu. Metoda sprytna, ale czytelna. Polacy na tym już się poznali. Jakoś kolesie z PiS teraz nie chcą sobie przypomnieć co wyczyniał Ziobro i oni sami, jakie przedstawienie urządzili, kiedy miał zeznawać w sprawie własnych grzeszków i się nie stawił. Zastępowali go koledzy, bo dostali zadanie zagłuszenia niemiłych rzeczy, zakrzyczenia prawdy o byłym ministrze sprawiedliwości. W tym czasie ten pan był sobie w Krakowie, jak gdyby nigdy nic, a następnego dnia mógł pojechać na kolejny spektakl polityczny do Sopotu. Koledzy zrobili swoje. Tam, gdzie się kurzy, pył wszystkich ubrudzi. I o to chodzi. Teraz działają podobnie.
I znów będę się powtarzać. Wychodzi tu miłość i miłosierdzie obecnie rządzących Od dawna apelowałem, że najpierw trzeba kilka spraw wyjaśnić, naprostować, osądzić nieprawidłowości rządów PiS-u, sprawdzić media publiczne, sprawdzić instytucje, jak IPN i paranoicznych funkcjonariuszy PiS tam działających na polityczne zlecenie. W innym wypadku ci panowie ciągle będą tak pogrywać i wszystkie swoje winy histerycznie zakrzykiwać, samemu biorąc 300 złotych przez oszustwa od polskich podatników.
Oni nie mają skrupułów. Na każdą sytuację mają gotowe argumenty i zacietrzewionych frustratów gotowych na każdy bój. Jeśli i tego mało, to w każdej chwili sięgną po argumenty esbeckie i wyciągną jakieś kolejne fałszywki skserowane na potrzebę chwili, a wcześniej nie wiadomo jakim sposobem ukryte. Już za chwilę wszyscy zapomną o zaginionych dokumentach WSI. Przypomnimy sobie, jak ten czy inny wyjmie je albo znajdzie na własnej wycieraczce i użyje przeciwko niewygodnym. Co robili z tymi dokumentami Macierewicz i Olszewski? Co i dlaczego wywożone było pod osłoną nocy do Kancelarii Prezydenta? Efekt pracy był taki, że nawet Prezydent RP wstydzi się ujawnić raport. O szkodach dla polskiego wywiadu nikt już nawet nie wspomina, bo wstyd przed światem.
Bez mocnego postanowienia i działania, nigdy nie przetnie się takich nieodpowiedzialnych zachowań, takiej bezwstydnej gry polskimi sprawami w imię małych interesów jeszcze mniejszych ludzi. Oni wykorzystają każde nieczyste zagranie przeciwko wrogom politycznym. Tylko takich widzą dookoła, bo tak są skonstruowani. Oni myślą tylko w kategoriach konfliktu, nienawiści, kompleksów i paranoi. Miłosierdzie tu nie wystarczy. Konieczna jest sprawiedliwość, rozsądek, zdecydowanie. I lekarz. Chociaż ponoć paranoja jest nieuleczalna.
Prezydent Lech Wałęsa specjalnie dla Wirtualnej Polski