Chalid - złapali go, ale nie wiadomo kto
Pakistański minister spraw wewnętrznych Fajsal Saleh Hajat zdementował oświadczenie Białego Domu, jakoby ujęty w sobotę w Pakistanie groźny terrorysta z al-Qaedy Chalid Szejk Muhammad został już przekazany stronie amerykańskiej. Szef pakistańskiego MSW powtórzył, że bliski współpracownik Osamy bin Ladena jest wciąż przesłuchiwany przez służby wywiadowcze tego kraju.
Fajsal Saleh Hajat powiedział, że poszukiwany od dawna terrorysta zostanie przekazany Amerykanom dopiero po zakończeniu śledztwa przez stronę pakistańską. Nie wykluczył, że może się to stać w ciągu najbliższych kilku dni. Tymczasem zarówno Biały Dom jak i przedstawiciel armii pakistańskiej podali, że Muhammad został już wydany agentom FBI i przewieziony do bazy Bagram pod Kabulem.
Informacja ta wywołała falę oburzenia wśród sympatyków ekstremistycznych organizacji muzułmańskich w Pakistanie. Zagrozili oni, że rząd w Islamabadzie słono zapłaci za współpracę ze służbami wywiadu USA. Podejrzewa się, że dementi w tej sprawie ostudzi antyamerykańskie nastroje wśród pakistańskich ekstremistów religijnych.
Zatrzymanie poszukiwanego od dawna terrorysty uważa się za największy sukces służb wywiadowczych od czasu zamachów z 11 września. Minister spraw wewnętrznych Pakistanu Fajsal Saleh Hajat powiedział, że jego kraj nie planuje wydania podejrzanego Amerykanom dopóki pakistańskie służby wywiadowcze same nie zakończą przesłuchiwania mężczyzny.
Domniemany terrorysta został zatrzymany w sobotę w pobliżu stolicy Pakistanu, Islamabadu. Podejrzewany jest o przygotowanie a nawet udział w zamachach bombowych na ambasadę USA w Afryce w 1998 roku, a także na amerykański okręt wojenny w roku 2000. Prawdopodobnie był też jednym z twórców planu ataków z 11 września. Niektórzy łączą go również z morderstwem dziennikarza Daniela Pearla.(ck)