Cezary Łazarewicz w #dzieńdobryPolsko: mechanizmy władzy są wieczne
- Wyznaczanie wrogów, odbieranie im godności albo posądzanie ich o najgorsze rzeczy, to nic nowego - powiedział w programie #dzieńdobryPolsko dziennikarz i publicysta Cezary Łazarewicz. Jego zdaniem, mechanizmy władzy są wieczne.
- Sądziłem, że okres PRL dzielił się na czasy stalinowskie, gdy ludziom wyrywano paznokcie, na czasy gomułkowskie czyli małej stabilizacji, gierkowskie, gdzie ludzie cieszą się z tego, że mogą wyjeżdżać na Zachód. Myślałem, że lata Jaruzelskiego to czas "komunizmu light". Gdy poznałem mechanizm mielenia ludzi i odbierania im godności, spojrzałem na te czasy zupełnie inaczej - mówił Cezary Łazarewicz odbierając nagrodę za swoją książkę "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka".
W środowym programie #dzieńdobryPolsko Łazarewicz, zapytany o to, czy uprawnione są analogie, jakie próbuje tworzyć część opozycji, pomiędzy czasami komunizmu a obecnym rządem PiS, odpowiedział: mechanizmy władzy są wieczne.
- Pisząc tę książkę ("Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka" - przyp.red.) myślałem, że będzie ona historyczna. Ale zauważyłem, że mechanizmy władzy są wieczne. Kiedy popatrzyłem sobie na telewizję publiczną i obejrzałem na przykład felieton o Adamie Michniku, to skojarzyły mi się czasy stanu wojennego - powiedział Łazarewicz.
- Wyznaczanie wrogów, odbieranie im godności i posądzanie ich o najgorsze rzeczy, to nic nowego. Tak było w sprawie Przemyka. Najgorsze, że to jest skuteczne - ocenił gość programu #dzieńdobryPolsko.
oprac. Marek Grabski