CERN: druga część eksperymentu udana
Pomyślnie zakończyły się próby wprowadzenia do akceleratora LHC - nazywanego Wielkim Zderzaczem Hadronów - wiązek protonów. Zarówno wiązka biegnąca zgodnie z ruchem wskazówek zegara, jak i wiązka w przeciwnym kierunku przeszły cały obwód akceleratora.
"Dzień pierwszej wiązki" był ostateczną próbą sprawności instalacji. Przygotowania do eksperymentów nie są jednak jeszcze zakończone. Teraz fizycy muszą wyregulować urządzenie, zanim będą mogli przyspieszyć wiązki do większych energii i zacząć doprowadzać do zderzeń.
Środowa próba nie przebiegła całkowicie bez zakłóceń. Wprowadzenie wiązki w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara opóźniło się, ze względu na potrzebę dodatkowego schłodzenia elektromagnesów, utrzymujących wiązkę na torze.
Jak tłumaczył przedstawiciel Centrum Kontroli CERN Steve Myers, problemów należało się spodziewać. Mamy tutaj prawie dwa tysiące magnesów i wszystkie muszą pracować idealnie. To normalne, że pierwsze próby użycia tych unikatowych urządzeń przysparzają nam pewnych trudności - powiedział Myers dziennikarzom po udanym przeprowadzeniu drugiej wiązki.
Jak poinformował, w rzeczywistości pierwsza wiązka obiegła akcelerator trzykrotnie, a druga dwukrotnie. W ciągu najbliższych kilku dni naukowcy chcą "poćwiczyć" obieg wiązki i utrzymywanie jej optymalnego toru a także, być może doprowadzić do kilku próbnych zderzeń przy relatywnie niskich energiach, żeby zespoły pracujący przy poszczególnych detektorach mogły wyregulować swoją aparaturę.
Dyrektor Generalny CERN Robert Aymar podziękował i pogratulował zespołowi CERN za pracę przy akceleratorze. Przypomniał, że przygotowania do uruchomienia LHC trwały prawie 20 lat. Wyraził nadzieję, że podobnie jak próby właściwe eksperymenty też będą owocne.
Wielki Zderzacz Hadronów - Large Hadron Collider (LHC) to największe na świecie urządzenie badawcze. Jest to kołowy akcelerator cząstek elementarnych, znajdujący się w specjalnym kolistym tunelu, 100 metrów pod ziemią. Tunel ma średnicę ok. 9 km. Kiedy urządzenie przejdzie pomyślnie wszystkie testy, będą w nim przyspieszane dwie przeciwbieżne wiązki cząstek, najczęściej protonów. W odpowiednim momencie wiązki zostaną nakierowane na siebie i zacznie dochodzić do zderzeń cząstek. Właśnie te zderzenia będą przedmiotem badań fizyków. Ich obserwacja umożliwi lepsze poznanie początków wszechświata i budowy materii.
Wyjaśnić ma się w ten sposób m.in. zagadka "ciemnej materii", której obłoki odkryto w kosmosie. Naukowcy będą też szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego we wszechświecie nie ma antymaterii.