Ceny wzrosną wolniej, gospodarka szybciej
Ministerstwo Finansów zmieniło swoje prognozy
na 2006 rok - dowiedziała się wczoraj nieoficjalnie "Gazeta
Wyborcza". Gospodarka ma rozwijać się szybciej: zamiast o 4,0% PKB wzrośnie aż o 4,3%. Natomiast inflacja ma być
niższa: nie 1,5%, ale jedynie 1%.
To dość nieoczekiwana korekta. Ministerstwo niedawno obniżyło prognozę wzrostu PKB na ten rok z 3,5% do 3,3% - przypomina dziennik.
Analitycy spodziewali się raczej, że Ministerstwo Finansów - by domknąć przyszłoroczny budżet - wręcz podniesie prognozę inflacji, bo wyższa inflacja oznacza większe dochody dla budżetu np. z PIT.
Według informacji gazety ministerstwo ścięło wydatki o 1,05 mld zł. By jednak pokryć ubytek przychodów spowodowany częściowym wzrostem VAT za materiały budowlane (1,6 mld zł), minister przesądził już o podwyżce akcyzy na alkohol, papierosy, benzynę i inne paliwa. O ile? Jeszcze nie wiadomo.
"Nie wyobrażam sobie, by przy tak szalejących cenach ropy zwiększać akcyzę na benzynę" - powiedział "Gazecie Wyborczej" Ryszard PetruPetru, główny ekonomista BPH.
Jak się jednak dowiedzieli dziennikarze gazety w Ministerstwie Finansów, resort zamierza pozyskać z tego tytułu nieco ponad 1 mld zł. Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku uważa, że wcześniej zakładane przez ministerstwo 1,5 proc. inflacji, było dość kontrowersyjną prognozą i bezpieczniej byłoby planować 1,8 proc. wzrost cen w przyszłym roku - informuje "Gazeta Wyborcza".