Ceny ropy na giełdzie nowojorskiej osiągnęły w czwartek rekordową granicę 60 dolarów za baryłkę, ale pod koniec sesji cofnęły się poniżej niej. Rynek napędzają przewidywania wzrostu globalnego popytu i spekulacyjne zakupy.
Wskaźnikowa dla największego na świecie rynku amerykańskiego cena lekkiej, słodkiej ropy amerykańskiej w kontraktach na sierpień wzrosła w czwartek po południu na New York Mercantile Exchange o 1,91 dol. , do 60 dol za baryłkę, ale na koniec sesji obniżyła się do 59,42 dol. za baryłkę, co oznacza wzrost o 1,33 dol. w porównaniu z zamknięciem środowym.
Jest to już trzeci przypadek osiągnięcia psychologicznej granicy 60 dol. w kontraktach sierpniowych. Pierwszy raz nastąpiło to w kwietniu, drugi raz w poniedziałek (60.02 dol. za baryłkę), jednak rekord padł dopiero w dopiero teraz, ponieważ dopiero od wtorku sierpień stał się pierwszym miesiącem kontraktowym.