Centrum Szymona Wiesenthala nie zgadza się na nowy napis w Jedwabnem
Centrum Szymona Wiesenthala, jedna z najbardziej wpływowych organizacji żydowskich w USA, zaprotestowała w przeddzień przyjazdu prezydenta Busha do Polski przeciw nowemu napisowi na pomniku ofiar pogromu w Jedwabnem.
W liście do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, dziekan i założyciel centrum Szymona Wiesenthala, rabin Marvin Hier, pisze, że pominięcie w napisie, iż sprawcami mordu w Jedwabnem byli Polacy nie tylko zniekształca prawdę i historię, lecz także bezcześci pamięć zabitych.
1600 Żydów w Jedwabnem wiedziało kim są ich mordercy i chciałoby, by ich rodacy również to wiedzieli. Nawet jeśli zamiarem narodu polskiego jest uznać ten fakt podczas uroczystości 10 lipca, przyszłe pokolenia będą pamiętały prawdę tylko wtedy, gdy będzie ona oficjalnie uznana na tablicy pomnika - stwierdza w liście rabin Hier. W imieniu centrum napisał on, że jeżeli napis na pomniku nie wymienia sprawców, byłoby lepiej odwołać całą ceremonię, zamiast zapraszać ludzi do uczestniczenia w klasycznym akcie historycznego rewizjonizmu.
Hier wzywa Kwaśniewskiego, aby użył wpływów swojego urzędu do spowodowania zmiany napisu, w którym - zdaniem rabina - powinno się znaleźć jednoznaczne stwierdzenie, że zbrodni dokonali Polacy.
Działające w Los Angeles Centrum Szymona Wiesenthala jest muzeum i ośrodkiem edukacyjnym założonym przez rabina Hiera w 1977 roku i poświęconym krzewieniu wiedzy o Holokauście. (kar)