Centrum polskiej martyrologii w Berlinie?
Wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski opowiedział się na łamach niemieckiego dziennika "Neues Deutschland" za powstaniem w Berlinie "Centrum polskiej martyrologii" - czytamy w poniedziałkowym wydaniu tej gazety.
Centrum powinno przypominać o wspólnej historii i wskazywać równocześnie drogi do niemiecko-polskiej przyjaźni - powiedział polityk Ligi Polskich Rodzin. Berlin jest dobrym miejscem dla takiej inicjatywy - dodał. Zapowiedział, że do końca tego tygodnia przedstawi swoją propozycję w Sejmie.
Kotlinowski zapewnił, że jego propozycja nie ma żadnego związku z planami powstania w stolicy Niemiec Centrum przeciwko Wypędzeniom, forsowanego przez przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV) Erikę Steinbach. Naszym celem nie jest odwet - zastrzegł. Centrum polskiej martyrologii ma łączyć, a nie wykopywać nowe rowy - dodał.
W miniony wtorek za powstaniem "Centrum polskiej martyrologii" opowiedział się jako pierwszy berliński adwokat polskiego pochodzenia Stefan Hambura. Jego zdaniem placówka taka powinna upamiętniać cierpienia polskiego narodu podczas II wojny światowej. Hambura uzasadnił konieczność powstania Centrum lukami w historycznej wiedzy wśród niemieckich polityków oraz niemieckiego społeczeństwa.
Powołanie Centrum polskiej martyrologii powinno - zdaniem adwokata - nastąpić jeszcze przed zapowiedzianym przez rząd Angeli Merkel utworzeniem w Berlinie "widocznego znaku" upamiętniającego niemieckich wypędzonych.
Steinbach forsuje od końca lat 90. pomysł budowy w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom, które ma być poświęcone przed wszystkim niemieckim uchodźcom, wysiedleńcom i wypędzonym, chociaż ma także uwzględniać losy innych narodów. Polska i Czechy przeciwne są temu projektowi, ponieważ uważają, że zdominowana przez niemieckie ziomkostwa placówka nie daje gwarancji obiektywnego przedstawienia przyczyn i przebiegu przymusowych wysiedleń.
Koalicyjny rząd CDU/CSU-SPD Angeli Merkel zapowiedział w listopadzie utworzenie w Berlinie "widocznego znaku" upamiętniającego niemieckie ofiary wypędzeń. Nie wiadomo jednak, jaki konkretny kształt będzie miała ta placówka. SPD zastrzega, że jej podstawą nie może być projekt Steinbach, partie chadeckie nie wykluczają tego.
Jacek Lepiarz