Cena truskawek zaskoczyła kupujących. Poruszenie na bazarze
Inflacja mocno pustoszy nam portfele, ceny szybują w górę, "paragony grozy" już nikogo nie dziwią. Zdarzają się jednak sytuacje, niestety rzadko, gdy cena potrafi mile zaskoczyć kupującego.
Czytelnik dziennika "Fakt" wybrał się po zakupy na osiedlowy bazarek. Jego zdziwienie wywołała kolejka, która ustawiła się przy jednym ze stoisk. Postanowił sprawdzić, co wywołało takie poruszenie wśród kupujących na tym targowisku.
Mężczyzna podszedł bliżej i zauważył, że na stosiku sprzedawane są truskawki. Co jednak sprawiło, że ustawiło się po nie tylu chętnych? - Zobaczyłem, co się dzieje i aż wyjąłem telefon. Ludzi było tyle, że musiałem swoje odczekać, żeby zrobić zdjęcie tej niebywałej ceny - opowiada dziennikowi "Fakt" czytelnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Klub milionerów. "Nie wiem, z czym pan ma problem"
Okazało się, że truskawki sprzedawane są tam po 6 zł za kilogram. Na sąsiednich stoiskach ceny wynosiły od 7 do 10 zł. Nic więc dziwnego, że przy stoisku ustawiła się długa kolejka.
"Najtańsze na całym bazarze"
A co z jakością truskawek? Niższa cena mogła przecież oznaczać, że były niedojrzałe lub zgniłe. - Nie było się do czego przyczepić. Owoce wyglądały bez zarzutu i co ważne, były najtańsze na całym bazarze - zapewnia "Fakt" czytelnik.
Mężczyzna przyznał, że sam kupił dwa kilogramy.
Jak przypomina "Fakt", ceny pierwszych w tym roku truskawek były wysokie, potem nagle spadły. Teraz za kilogram tych owoców trzeba zapłacić średnio 10 zł. Rolnicy uważają, że cena jest zbyt niska. Twierdzą, że mocno zwiększyły się koszty zbioru, więc truskawkowy interes już im się nie opłaca.
Dodajmy, że w środę 14 czerwca na rynku hurtowym w podwarszawskich Broniszach krajowe truskawki kosztowały od 5 do 8 zł.
Źródło: fakt.pl